W sporze chodzi o dostęp do ok. 100 mln ton zasobów węgla, których - według Kompanii Węglowej - nie będzie można wydobyć z powodu zapisów w gminnym planie zagospodarowania przestrzennego.
Jak podała we wtorek Kompania, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach odrzucił sporny plan zagospodarowania przestrzennego dla gminy Gierałtowice. Uchwałę rady gminy w tej sprawie zaskarżył w 2010 r. wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, który uznał, iż została ona przyjęta z naruszeniem prawa.
Zarzuty dotyczyły niezachowania należytego trybu przy uchwalaniu planu oraz bezpodstawnego wprowadzenia do niego zaleceń i propozycji w zakresie zagospodarowania przestrzennego, uniemożliwiających rozwój należącej do kopalni Sośnica-Makoszowy.
Samorządowcy mogą teraz poskarżyć się na postanowienie gliwickiego sądu do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
"To rozstrzygnięcie sądu, po jego uprawomocnieniu, będzie niezwykle ważne dla naszego zakładu. Przede wszystkim oznacza możliwość dalszego funkcjonowania kopalni" - skomentował we wtorek dyrektor kopalni Sośnica-Makoszowy Grzegorz Mendakiewicz, nawiązując do orzeczenia sądu w Gliwicach.
Zdaniem dyrektora, dotychczas obowiązujące zapisy planu zagospodarowania przestrzennego dla gminy Gierałtowice znacznie ograniczały możliwości wydobywcze kopalni. Powodem była chęć ograniczenia szkód górniczych na powierzchni.
"Załodze kopalni chodzi o to, by gmina nie ograniczała obowiązującej koncesji na wydobycie węgla. Oczywiście zgodnie z regułami sztuki górniczej" - powiedział dyrektor zatrudniającej ponad 5 tys. osób kopalni.
Przedstawiciele Kompanii Węglowej szacują, że stawką w sporze z samorządowcami jest dostęp do zasobów węgla szacowanych na ok. 100 mln ton, wobec ok. 120 mln ton, będących w ogóle w zasięgu tej kopalni.