Kielce już wiosną 2012 roku - po kontroli NIK - wystawiły na sprzedaż udziały w spółce utworzonej 4 lata temu z chińskim inwestorem. Nie było zainteresowanych kupnem.

W zeszłym tygodniu kieleccy radni rozpatrywali zaproponowane przez prezydenta kupno za około 8 mln zł pozostałej części udziałów spółki. Nie wyrazili na to zgody - propozycja została uznana za nieopłacalną dla samorządu.

Władze miasta rozważały więc dwa rozwiązania: powtórne wystawienie na sprzedaż udziałów lub likwidację firmy deweloperskiej.

„Spotkałem się z chińskim współwłaścicielem spółki Zeng Xiaohui. Powiedziałem, że jeśli miasto nie sprzeda udziałów w Yu Long Construction, wystąpię o likwidację spółki, a na tym stracą wszyscy udziałowcy. Pan Xiaohui zadeklarował, że chce nabyć nasze udziały” – powiedział PAP prezydent Wojciech Lubawski.

Dodał, że miasto ogłosi przetarg już w przyszłym tygodniu i cena będzie taka sama, jak w poprzednim - 7,88 mln zł.

Chiński współwłaściciel spółki Zeng Xiaohui potwierdził PAP, że jest zainteresowany zakupem udziałów miasta w Yu Long Construction i wzięciem udziału w przetargu, który ogłosi samorząd Kielc.

Spółka została założona w kwietniu 2008 roku przez chińskiego inwestora i miasto Kielce, które ma w niej 48,87 proc. udziałów. Wybudowała 4 bloki, w trakcie realizacji jest kolejny. Nie zbudowała ani jednego mieszkania komunalnego, co uzasadniało wejście miasta w spółkę.

Przez pierwsze trzy lata działalności spółka przynosiła straty. W ubiegłym roku Yo Long Construction zanotowała ponad 1,2 mln zł zysku. W tym roku na koniec maja wykazała ponad 600 tys. zł strat.