Funkcje marszałka województwa, prezydenta miasta, burmistrza, wójta i starosty mogłyby być sprawowane przez jedną osobę maksymalnie przez dwie kadencje. Takie ograniczenie zdaniem posłów PiS zmniejszyłoby ryzyko korupcjogennych powiązań i zawłaszczania stanowisk przez przedstawicieli jednej grupy politycznej.
Dwudziestego września zakończył się dwudniowy kongres Rzeczpospolita Lokalna 2020. Do Warszawy zjechało kilkuset najbardziej aktywnych reprezentantów społeczności lokalnych z całej Polski by spotkać się z przedstawicielami rządu i parlamentu. Wydarzenie było doskonałą okazją do przedyskutowania rozwiązań, które w przyszłości wpłyną na rozwój społeczności lokalnych w perspektywie 2020 r.
Jednym z poruszanych tematów był pomysł ograniczenia kadencyjności władz lokalnych, w ten sposób by jedna osoba mogła pełnić maksymalnie dwukrotnie funkcje marszałka województwa, prezydenta miasta, burmistrza, wójta czy starosty. Z dużą rezerwą do zmian zaproponowanych m.in. przez posłów Prawa i Sprawiedliwości odniosła się Joanna Kluzik-Rostkowska. Posłana PO przyznała, że choć kierunek jest słuszny, to przyjęte rozwiązania nie powinny być "sztywne".
Zdaniem Kluzik-Rostkowskiej są takie miejsce w Polsce, gdzie społeczność lokalna życzyłaby sobie, by władze samorządowe mogły dłużej pełnić swoje obowiązki. I byłoby to z korzyścią dla rozwoju miasta czy gminy. Uważam, że projekt ustawy powinien zawierać takie miękkie rozwiązania, że kiedy społeczność lokalna chce tego samorządowca dalej na urzędzie, żeby to było możliwe – mówi posłanka.
Obecnie w przeciwieństwie do wyborów Prezydenta RP, kadencyjność w wyborach do władz samorządowych nie jest ograniczona. Z jednej strony samorządowi rekordziści piastują swoje stanowiska od kilkunastu lat, z drugiej zaś co wybory uzyskują oni ogromną przewagę nad kontrkandydatami co świadczy o ogromnym poparciu i kredycie zaufania od mieszkańców.
Opracowanie: Karol Kozłowski, RPE WKP
Źródło: www.newseria.pl
Opublikowano: www.samorzad.lex.pl