Mazowsze jest jednym z samorządów, któremu najbardziej zależy na zmianie obecnego systemu. Województwo traci na tej subwencji kilka razy. Po pierwsze przeznacza na ten cel 1/5 swoich wydatków. Po drugie wpływa również na ważne wskaźniki.
Marszałek województwa Adam Struzik zaapelował ostatnio do Ministerstwa Finansów o to, aby janosikowego nie zaliczać do wydatków bieżących jednostki. Zwracał uwagę, że wskaźniki dla Mazowsza obliczane są przed przekazaniem tych wpłat, co powoduje, że województwo jest traktowane jako bogate i ma ograniczone możliwości pozyskiwania środków unijnych. W efekcie, po oddaniu tych pieniędzy staje się regionem potrzebującym wsparcia finansowego, a ograniczenia zostają.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna