Małe gminy nie korzystają z pieniędzy rządowego programu „Radosna szkoła” na budowę placów zabaw i modernizację placówek oświatowych, bo nie mają pieniędzy na 50% wkład własny.
Dla samorządów zbliżające się wakacje to przedostatnia szansa na przeprowadzenie remontów w szkołach i dostosowanie ich do przyjęcia sześciolatków. Te bowiem od września 2012 r. muszą trafić tam obowiązkowo. Potwierdza to też tegoroczny raport Głównego Inspektoratu Sanitarnego, który wskazał na nieprawidłowości w 6 tys. z 14 tys. funkcjonujących szkół podstawowych. W ich usuwaniu ma pomóc rządowy program „Radosna szkoła”. W tym roku na wyposażenie sal i budowę placów zabaw samorządy mogą się ubiegać o 150 mln zł. Jednak w tym roku mało gmin ubiegało się o tego typu wsparcie, bo nie mają one pieniędzy na 50% wkład własny. Dlatego większość małych gmin przyznaje, że jeśli już występowały o pomoc z programu „Radosna szkoła”, to tylko na pomoce dydaktyczne i wyposażenie sal. Na te cele nie jest wymagany od nich wkład własny. Samorządy narzekają też, że decyzja o przyznaniu pieniędzy z programu „Radosna szkoła” następuje z opóźnieniem.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 26 maja 2011 r.