– Branża budowlana od dawna czeka na ten moment. W latach 2016–2018 można się spodziewać spiętrzenia prac – przewiduje Bartłomiej Lachowicz, analityk KPMG. – Tym razem szok rynkowy wywołany kumulacją zleceń powinien być mniejszy niż w minionych latach – twierdzi.
MIR chce nowego programu budowy dróg >>
Według niego uczestnicy rynku na podstawie bolesnych doświadczeń z lat 2012–2013 wiedzą już, jakie negatywne zjawiska może spowodować wpompowanie w branżę kilkudziesięciu miliardów złotych w tym samym czasie.
– Budowlani gracze powinni już rozumieć, że trzeba ofertować ostrożniej oraz uwzględniać np. utrudniony dostęp do materiałów. Tym razem nie będzie też daty granicznej w postaci imprezy, jaką było Euro 2012. To powinno uspokoić rynek, choć z drugiej strony zmniejszy presję na terminowe kończenie prac – zauważa Lachowicz.
Niedługo otwarcie ofert na A1 z Pyrzowic do Częstochowy >>
Największe i najbardziej wymagające przetargi w toku to np. cztery kontrakty na budowę autostrady A1 z Pyrzowic do Częstochowy oraz trzy na południową obwodnicę Warszawy, czyli drogę S2 wraz z 2,3-km tunelem drogowym na obrzeżach Warszawy.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna