Problem z banerami wyborczymi zasygnalizowali w interpelacji posłowie Jan Warzecha oraz Fryderyk Kapinos (PiS). Jak wskazali, kandydaci i ich współpracownicy zgłaszają problem odmowy utylizacji banerów wyborczych przez punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych na terenie całego kraju. Wprawdzie część banerów zostaje spożytkowana w gospodarstwach domowych, ogródkach działkowych i schroniskach dla zwierząt, ale ogromna ich liczba pozostaje do wykorzystania.

- Ze względu na fakt, że na banerach znajdują się wizerunki osób publicznych oraz imiona i nazwiska, zarządzający punktami selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK) uzasadniają odmowę brakiem odpowiednich urządzeń do cięcia i rozdrabniania banerów na drobne kawałki – podnosili posłowie w interpelacji. Zapytali, czy nie byłoby zasadne, aby rząd przeznaczył środki umożliwiające zakup odpowiednich maszyn służących do ich utylizacji.

 

Baner wyborczy powinien dostać drugie życie

MKiŚ wyjaśniło, że banery wyborcze nie są odpadami wytwarzanymi w ramach gospodarstw domowych. Nie mogą zostać uznane za odpady komunalne. W związku z tym, nie powinny być przyjmowane i przetwarzane przez punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Zdaniem resortu w pierwszej kolejności powinno się zapobiegać powstawaniu odpadów, a jeśli już dane odpady zostały wytworzone, to najpierw powinny zostać przekazane do ponownego użycia lub recyklingu, a nie unieszkodliwienia.

Ministerstwo wskazuje, że zgodnie z ustawą o odpadach na wytwórcę odpadów nałożony jest obowiązek gospodarowania wytworzonymi przez siebie odpadami. Natomiast przez wytwórcę odpadów należy rozumieć każdego, którego działalność lub bytowanie powoduje powstawanie odpadów (pierwotny wytwórca odpadów), oraz każdego, kto przeprowadza wstępną obróbkę, mieszanie lub inne działania powodujące zmianę charakteru lub składu tych odpadów. 

- W związku z powyższym, do gospodarowania odpadami, w postaci banerów wyborczych, zobowiązany będzie wytwórca tych odpadów (np. komitety wyborcze). Aby wskazane powyżej odpady zostały prawidłowo zagospodarowane należy przekazać je wyspecjalizowanemu podmiotowi, który posiada odpowiednie uprawnienia – wyjaśniła Anita Sowińska, wiceminister klimatu i środowiska. 

 

Baner wyborczy, to nie odpadł komunalny

Ministerstwo podnosi także, że w punktach selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK) zbierane są odpady komunalne, wytwarzane przez mieszkańców. Odpady w postaci banerów wyborczych nie mogą zostać uznane za odpady komunalne, ponieważ nie są odpadami wytwarzanymi w ramach gospodarstw domowych.

PSZOK nie zbiera zaś odpadów innych niż odpady komunalne. Resort przypomina, że zgodnie z definicją odpady komunalne stanowią odpady powstające w gospodarstwach domowych oraz odpady pochodzące od innych wytwórców odpadów, które ze względu na swój charakter i skład są podobne do odpadów z gospodarstw domowych, w szczególności niesegregowane (zmieszane) odpady komunalne i odpady selektywnie zebrane:

  • a) z gospodarstw domowych, w tym papier i tektura, szkło, metale, tworzywa sztuczne, bioodpady, drewno, tekstylia, opakowania, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, zużyte baterie i akumulatory oraz odpady wielkogabarytowe, w tym materace i meble, oraz
  • b) ze źródeł innych niż gospodarstwa domowe, jeżeli odpady te są podobne pod względem charakteru i składu do odpadów z gospodarstw domowych

Ministerstwo wskazuje również, że PSZOK-i, co do zasady, prowadzą zbieranie odpadów komunalnych przekazywanych przez mieszkańców, nie prowadzą natomiast przetwarzania tych odpadów. Przetwarzanie odpadów komunalnych prowadzone jest przez instalacje, do których PSZOK zobowiązany jest przekazać zebrane odpady. W związku z tym zasadny jest wniosek wskazany w interpelacji, dotyczący utworzenia programu dofinansowania zakupu odpowiednich urządzeń do utylizacji banerów wyborczych w punktach selektywnego zbierania odpadów komunalnych.