Aż 23 tys. kobiet nie odbyło trzech ustawowo wymaganych wizyt lekarskich w czasie ciąży. Tym samym w myśl przepisów nie uzyskały one prawa do tysiąca złotych w ramach tzw. becikowego, czyli dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu urodzenia dziecka.
 
Duży odsetek kobiet, które w związku z restrykcyjnymi przepisami nie otrzymały becikowego spowodował, że postanowiono złagodzić obowiązujące wymogi. Czas większej tolerancji w zakresie przedstawionych świadczeń lekarskich służyć ma na kampanię informacyjną mającą uświadomić przyszłym matkom, jak wielkie znaczenie mają badania w czasie ciąży.
 
Mocą ustawy z 4 marca 2010 r. o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, zwanej potocznie abolicyjną, stworzono szansę na otrzymanie becikowego dla rodziców, którzy nie mieli właściwych zaświadczeń. Wątpliwości budzi jednak termin na złożenie wniosku. Chodzi o art. 4 ust. 3 wspomnianej nowelizacji, który mówi o sześciomiesięcznym terminie na składanie wniosków o wsparcie.
 
Regina Politowicz, dyrektor Wydziału Świadczeń Społecznych w Bydgoszczy zauważa, że wszyscy skupili się na nowych wymogach dotyczących zaświadczenia zapominając, że dziecko w tym czasie może ukończyć 12 miesięcy. Ustawa abolicyjna stanowi, że rodzice, którzy nie otrzymali becikowego, mają prawo złożenia wniosku o dodatek do zasiłku na zasadach określonych w ustawie o świadczeniach rodzinnych. Spełniony musi zostać zatem warunek, że z wnioskiem wystąpić można do ukończenia przez dziecko 12 miesiąca życia.
 
Na gruncie powołanych przepisów powstaje pytanie, czy z abolicji skorzystają rodzice tych dzieci, które ukończą rok, zanim nowe przepisy zaczną obowiązywać. Przepisy dotyczące terminów złożenia takiego wniosku powinny być doprecyzowane, ponieważ obecnie ich interpretacja jest różnorodna. Stwarza to ryzyko, że gminy będą miały problemy z określeniem komu przysługuje świadczenie.
 
 
Opracowanie: Karol Kozłowski, RPE WKP
Źródło: Rzeczpospolita z dnia 11  marca 2010 r