Taką deklarację w stosunku do noweli ordynacji wyborczej do PE założył prezydent Andrzej Duda w wywiadzie doa "Dziennika Gazeta Prawna".
Prezydent poinformował, że Biuro Prawa i Ustroju w jego kancelarii przygotowuje analizę tej ustawy. - Ale i ja sam przyglądam się temu aktowi prawnemu i historii prac nad nim. I mówię szczerze: mam ogromne wątpliwości, czy to powinna być część polskiego systemu prawnego. Nie widzę potrzeby tak fundamentalnego ograniczania dostępu do Parlamentu Europejskiego - powiedział prezydent. Jego zdaniem, "wszyscy przyznają", że na mocy tej nowelizacji realny próg wyborczy będzie podniesiony do poziomu co najmniej 11, 12 procent. - To w praktyce eliminuje mniejsze ugrupowania. Jakaś część polskiego społeczeństwa będzie miała poczucie pozbawienia reprezentacji w europarlamencie. Kwestionuję to z demokratycznych pozycji, próg pięcioprocentowy to rozsądne rozwiązanie - stwierdził Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, że nie widzi potrzeby "wymuszania w ten sposób systemu dwupartyjnego". - Nie widzę potrzeby wymuszania koalicji wyborczych na warunkach największych partii. Mocno skłaniam się w kierunku zablokowania tej propozycji - powiedział Andrzej Duda.
Sejm 20 lipca br. znowelizował Kodeks wyborczy, wprowadzając zmiany w ordynacji do Parlamentu Europejskiego. Według noweli każdy okręg w wyborach do PE ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu. 27 lipca Senat przyjął nowelizację Kodeksu wyborczego bez poprawek.