Regulacje związane ze sposobem przewożenia zwierząt samolotem sprawiają, że może dojść do zgubienia zwierzaka, podobnie jak miewa to miejsce w przypadku walizki oddanej do luku bagażowego. Takie zdarzenia oczywiście nie powinny mieć miejsca, ale zdarzają się i co jakieś czas przez internet przetacza się fala oburzenia na linii lotnicze, które zgubiły psa czy kota. 

Przepisy nie określają żadnych procedur w przypadku zagubienia zwierzęcia przez przewoźnika. Z tej przyczyny oprócz zaangażowania linii lotniczej warto również samodzielnie podjąć poszukiwania, czyli przede wszystkim zgłosić się do obsługi lotnisk, a także skontaktować się ze schroniskami dla zwierząt w okolicy portu lotniczego czy rozpowszechniać przez internet informacje o poszukiwaniu pupila.

Zobacz też w LEX: Odpowiedzialność przewoźnika lotniczego za szkodę z tytułu wypadku spowodowanego przewróceniem się kubka z kawą >

Zwierzę często musi podróżować w luku bagażowym

Przepisy prawa powszechnego nie regulują kwestii przewozu zwierząt samolotem

- W tej materii pozostawiono swobodę przewoźnikom lotniczym, którzy co do zasady, określają w swych regulaminach dopuszczalność i zasady przewozu zwierząt – tłumaczy David Janoszka, prawnik, specjalista w zakresie ochrony praw pasażerów z firmy AirCashBack.

Przeważnie linie lotnicze zgadzają się na transport zwierzęcia, ale jeśli przekracza ono wskazaną masę, to musi podróżować w specjalnej, przystosowanej do transportu zwierząt przestrzeni w luku bagażowym, co przeważnie wiąże się dla niego z dużym stresem. 

- Generalnie pies lub kot, jeżeli nie jest przewożony na pokładzie samolotu ze względu na swoją zbyt dużą wagę i rozmiar, umieszczany jest w luku bagażowym, traktowany jest jako "nadbagaż", czyli bagaż rejestrowy – wskazuje aplikantka radcowska Emilia Kudasik-Gil.

Jak wskazuje, linie lotnicze często jednak odwołują się w swoich wewnętrznych procedurach do przepisów i wytycznych IATA (Zrzeszenia Międzynarodowego Transportu Lotniczego) Live Animals Regulations. Zgodnie z tymi wytycznymi, przewoźnik odpowiedzialny jest m.in. za dobrostan i bezpieczny transport, w tym załadunek i zabezpieczenie zwierząt w luku bagażowym oraz ich dostarczenie do miejsca przeznaczenia.

 

Zobacz w LEX: Dopuszczalność drogi sądowej do dochodzenia w postępowaniu cywilnym odszkodowania, o którym mowa w art. 7 rozporządzenia nr 261/2004 >

Zwierzęta traktowane są przedmiotowo

Linia lotnicza nie może modyfikować swej odpowiedzialności z tytułu zagubienia zwierzęcia. 

- W tym przypadku jednak zwierzęta są traktowane przez prawo przedmiotowo i konieczne jest odwołanie się do przepisów ustalających prawo do odszkodowania od linii lotniczej za zaginięcie bagażu, bądź do ogólnych przepisów kodeksu cywilnego – mówi  David Janoszka.
Zgodnie z art. 208 ust. 1 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. - Prawo lotnicze, przewoźnik lotniczy odpowiada za szkody w przewozie bagażu i towarów na zasadach określonych w umowach międzynarodowych ratyfikowanych przez Rzeczpospolitą Polską, stosownie do zakresu ich stosowania. Prawo do odszkodowania od linii lotniczej za zagubiony bagaż przyznaje Konwencja Montrealska ratyfikowana przez większość państw na świecie. 

- Wydaje się, że uregulowania tej Konwencji można stosować również do zwierząt przyjętych do przewozu jako rejestrowany bagaż. W tym wypadku jednak mowa wyłącznie o obowiązku naprawy szkody przez linię lotniczą w związku ze stricte bagażem – zwierzę trzeba wycenić jak rzecz, a przy tym odpowiedzialność linii lotniczej jest ograniczona do stosunkowo niskiej kwoty –  wyjaśnia David Janoszka.

Problem w tym, że - nawet jeżeli przewoźnik przyzna zaginięcie zwierzęcia lub minie 21 dni od jego nadania - wypłacane przez niego odszkodowanie obejmuje, co do zasady, poniesione przez pasażera szkody. 

- Normalnie jest to po prostu równowartość zagubionego bagażu, ale jak wycenić w ten sposób wartość zwierzęcia, traktowanego jak członka rodziny? Ewidentnie więc przepisy Konwencji Montrealskiej same w sobie nie przewidują odpowiednich rozwiązań w przypadku zagubienia bagażu, który - tak jak przecież żywe zwierzę - posiada nie tyle wartość majątkową, ale taką, która jest niemożliwa do oszacowania w pieniądzu – podnosi Emilia Kudasik-Gil. 

Konwencja Montrealska obowiązuje w zdecydowanej większości państw, do których można podróżować z Polski, i jej przepisy stosuje się bezpośrednio. Nie trzeba więc wówczas wnikać w inne, lokalne regulacje. 

Zobacz w LEX: Między konwencją montrealską a rozporządzeniem Bruksela Ia – aspekty jurysdykcyjne odpowiedzialności przewoźnika za opóźnienie lotu >

Dochodzenie zadośćuczynienia za krzywdę nie jest proste

Alternatywną podstawą prawną roszczenia pasażera z tytułu zagubienia zwierzęcia przez linię lotniczą są przepisy kodeksu cywilnego, dotyczące odszkodowania czy zadośćuczynienia na zasadach ogólnych. To może być korzystniejsze rozwiązanie, ze względu na możliwość otrzymania zadośćuczynienia. W przypadku odszkodowania istotna jest kwestia materialna, a nie więź ze zwierzęciem, więc zgubienie rasowego psa wiąże się z szansą na wyższe odszkodowanie, niż to ma miejsce w przypadku kundelka.

- W przypadku odszkodowania ponownie trzeba potraktować zwierzę rzeczowo i ustalić jego wartość materialną, niejako “wartość sprzedażową”, a ponadto można rościć zwrot kosztów związanych z przewozem zwierzęcia, np. opłatę za przewóz zwierzęcia jako rejestrowany bagaż – tłumaczy David Janoszka.

Czytaj też: Opóźniony lot nie zawsze skutkuje wypłatą odszkodowania dla pasażera >

Inaczej będzie z zadośćuczynieniem za doznaną krzywdę, mimo że polskie prawo nie reguluje kwestii zadośćuczynienia pieniężnego za utratę zwierzęcia. Jednak utrata pupila może wiązać się z naruszeniem zdrowia psychicznego człowieka, gdy jest źródłem cierpień psychicznych, a z tym może się wiązać konieczność wypłaty zadośćuczynienia. Jak wskazuje David Janoszka, w orzecznictwie polskich sądów są przykłady wyroków przyznających zadośćuczynienie za śmierć zwierzęcia. Analogicznie powinno traktować się utratę zwierzęcia.
Problemem może być jednak to, że w przypadku roszczeń o odszkodowanie bądź zadośćuczynienie, to na właścicielu zwierzęcia spoczywa ciężar dowodu wysokości doznanej szkody czy krzywdy.

- Z powództwem możemy wystąpić przede wszystkim w miejscu siedziby linii lotniczej. Jako że często jednak podróżujemy zagranicznymi liniami, z pozwem możemy wystąpić również w miejscu zaistnienia szkody. Często nie sposób natomiast ustalić, kiedy i gdzie zagubiono zwierzę, stąd ja za właściwe sądy uznałbym te wynikające z umowy przewozu, tj. według miejsca wylotu bądź przylotu. Pozew można wnieść również w miejscu oddziału przewoźnika lotniczego, jeżeli oddział ten miał związek z wykonaniem lotu – wskazuje David Janoszka.

Zobacz w LEX: Linie lotnicze zapłacą także za uraz psychiczny. Omówienie wyroku TS z dnia 20 października 2022 r., C-111/21 >

 

Krystian Markiewicz, Marta Szczocarz-Krysiak

Sprawdź