Zapowiedź taką szef rządu przekazał podczas czwartkowej konferencji prasowej poświęconej otwarciu szpitala polowego na warszawskim Stadionie Narodowym. Informacja ta nie została jednak przedstawiona z inicjatywy premiera, ale w reakcji na natarczywe pytania dziennikarzy.
Na skierowane przez jednego z nich pytanie do premiera i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego dotyczące wizyt na cmentarzach w dniu 1 listopada, żaden z nich nie odpowiedział i obaj zaczęli odchodzić. Dopiero na głośne żądania dziennikarzy premier zawrócił i powiedział, że w piątek wspólnie z ministrem zdrowia przedstawi regulacje w tym zakresie.
- Nie rozumiem braku decyzji w tej sprawie. Przecież takie grupowanie się ludzi jest niebezpieczne z punktu widzenia zagrożenia epidemicznego. Jeśli przedstawiciele władz nawołują do rezygnacji w demonstracji publicznych, to dlaczego nie podejmują żadnych decyzji, które ograniczyłyby masowy ruch na cmentarzach w dniu 1 listopada - powiedział dr immunolog Paweł Grzesiowski. I dodał, że ogłoszenie tych zasad dopiero w piątek to jest zbyt późno, bo przecież ludzie wcześniej planują sobie takie podróże.
- Jeszcze w czwartek rządowy zespół zarządzania kryzysowego będzie dyskutował na temat ewentualnego zamknięcia cmentarzy, a w piątek zostanie ogłoszona decyzja w tej sprawie - poinformował w czwartek w rzecznik rządu Piotr Müller. - Zespół zarządzania kryzysowego, omówi wszystkie "za" i "przeciw" takiej decyzji, aby np. zdecydować się na zamknięcie cmentarzy. Myślę, że dzisiaj ta dyskusja się zakończy, a jutro zostanie ogłoszona decyzja - powiedział rzecznik rządu.
Premier powiedział też podczas czwartkowej konferencji o przygotowywanych decyzjach dotyczących pracy i biurowej "i innych", ale nie rozwinął tego tematu.
Czytaj: Andrzej Sośnierz: Rząd stracił kontrolę nad pandemią>>