- W zeszłym roku na serwisy zajmujące się pośrednictwem w zakwaterowaniu złożono do Komisji 6 tys. skarg. Podejrzewamy, że to czubek góry lodowej - powiedziała w poniedziałek w Brukseli unijna komisarz ds. sprawiedliwości i konsumentów Viera Jourova.
Według Komisji Europejskiej obecny sposób prezentowania cen przez Airbnb, a także część warunków, jakie proponowane są klientom przez korporację, są niezgodne z dyrektywą o nieuczciwych praktykach handlowych, dyrektywą w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, a także rozporządzeniem w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń.
Komisja domaga się, by Airbnb zmieniło sposób prezentowania informacji dotyczących cen podczas pierwszego wyszukiwania na stronie internetowej. Obecnie cena, jaka wyświetla się szukającym na stronie, może i często jest niższa od ceny końcowej, która nie zawiera opłaty za sprzątanie i opłaty serwisowej.
KE chce, by dla potencjalnych wynajmujących od samego początku było jasne, ile kosztuje dany apartament, dom, czy pokój. W przypadku gdy nie byłoby możliwe podanie ceny ostatecznej, konsument miałby być poinformowany o możliwości wystąpienia dodatkowych opłat.
Airbnb ma też w jasny sposób oznaczać, czy oferty pochodzą od prywatnych gospodarzy, czy od podmiotów zawodowo zajmujących się najmem. W obu przypadkach obowiązują bowiem inne przepisy dotyczące ochrony konsumentów. /ks/pap/
Serwis o kwaterach do wynajęcia ma wyraźnie podawać ceny
Pośredniczący w wynajmie lokali serwis Airbnb ma do końca wakacji zmienić sposób prezentacji cen oraz poprawić regulamin, by był on zgodny z europejskimi normami. Wymusić to zamierza Komisja Europejska oraz unijne urzędy ochrony konsumentów.