Rzecznik Praw Obywatelskich jest najczęstszym w państwie adresatem skarg obywateli. Liczba nowych skarg zasadniczo od lat się nie zmienia i utrzymuje się na poziomie ponad 20 tys. Dr Adam Bodnar przedstawił swoją informację posłom po głosowaniu nad piątą nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym.
- Wiedzę o ludzkich problemach czerpiemy bezpośrednio z listów i zgłaszanych spraw przez obywateli. Ale również ze spotkań i rozmów z konkretnymi ludźmi podczas organizowanych przez Biuro RPO wyjazdów regionalnych - powiedział dr Bodnar. - Od początku kadencji odwiedziłem ponad 140 miejscowości - dodał.
Notariusz krzywd ludzkich
RPO zaznaczył, że w obecnych realiach ustrojowych rola notariusza ludzkich krzywd i adwokata praw obywateli staje się coraz bardziej złożona. Ponieważ jest to kwestia ciągłego rozwiązywania dylematu: ile pryncypialności, a ile pragmatyzmu. Pojawia się pytanie, jak chronić prawa obywateli w państwie, w którym polityka i politycy przejmują coraz to nowe obszary życia publicznego i ograniczana jest podmiotowość obywateli, a jednocześnie utrzymuje się podobna jak we wcześniejszych latach ilość skarg na działanie instytucji publicznych?
Cel działania Rzecznika
- Moją odpowiedzią jest determinacja w dochowaniu wierności obowiązującej Konstytucji, a równocześnie poszukiwanie rozwiązań, które w optymalny sposób będą służyły ochronie praw obywateli - wyjaśnił dr Bodnar. - Staram się walczyć o naprawianie ludzkich krzywd wszędzie tam, gdzie jest to dzisiaj możliwe, ale tworzę także miejsca do debaty, czego przykładem był Kongres Praw Obywatelskich, który odbył się w grudniu ubiegłego roku. W 36 panelach dyskusyjnych wzięło udział ponad 1500 osób.
Celem działania rzecznika nigdy nie było i nie jest utrzymanie stanu, który był - wyjaśnił RPO. Tym celem jest znalezienie drogi do rozmowy, do dialogu o tym, jak powinny przebiegać zmiany. Jak usprawniać system wymiaru sprawiedliwości, jak dbać o efektywność postępowań, jak walczyć z przewlekłością postępowań, jak przybliżyć sądy ludzkim potrzebom. Ale każda reforma musi oznaczać jednoczesne poszanowanie standardów niezależności sądownictwa, a także dobrej, lojalnej współpracy z sądami innych państw członkowskich UE.
Pomoc najsłabszym
Przygotowując sprawozdanie za 2017 r. Rzecznik spojrzał przez pryzmat konkretnych postanowień Konstytucji i praw człowieka.
Naruszenia praw człowieka dotykają w Polsce właśnie najsłabszych – tych, którzy nie potrafią się upomnieć albo z różnych powodów nie mają na to szans. W tym kontekście chciałbym wspomnieć o trzech grupach, które mają szczególnie trudną sytuację.
• Osoby bezdomne – mamy w Polsce ciągle powyżej 30 tys. osób bezdomnych i bardzo ważne jest, żebyśmy myśleli o bezdomności jako o kryzysie, z którego można wyjść, jeśli państwo poda pomocną dłoń. To ta dziedzina, w której współpraca organizacji pozarządowych i samorządów może przynieść wiele korzyści. Teraz w okresie zbliżających się wyborów samorządowych mam takie marzenie, aby w każdym dużym mieście kandydaci podjęli dyskusję na ten temat.
• Osoby dotknięte kryzysem zdrowia psychicznego. To jest wycinek ogólnej trudnej sytuacji w naszej służbie zdrowia. To znowu kwestia rezygnacji z opieki instytucjonalnej na rzecz pomocy w miejscu zamieszkania. Cieszy mnie uruchomienie od 1 lipca programu pilotażowego zmieniającego system ochrony zdrowia psychicznego. To jest ważna jaskółka zmian. O tym problemie musimy myśleć, biorąc pod uwagę to, że w Polsce ok. 6 tys. osób rocznie popełnia samobójstwa.
• Trzecia grupa to osoby mieszkające na terenach wiejskich, które ponoszą konsekwencje różnych inwestycji energetycznych, budowlanych czy przemysłowych. Te osoby są często na straconej pozycji. Nie mają siły, determinacji, wiedzy, kwalifikacji prawniczych aby tego typu inwestycje ograniczać czy brać udział w dyskusji aby uzyskiwać informacje w trybie dostępu do informacji publicznej czy korzystać z prawa do petycji, uczestniczyć w konsultacjach społecznych. To są problemy z Wrześni, Bakałarzewa, Piły.
Dyskusja poselska
W dyskusji – tak jak w czasie posiedzenia komisji sprawiedliwości dwa dni wcześniej – poseł Kazimierz Smoliński (PiS) – skrytykował, że wbrew ustawie nie przedstawił informacji ze swojej działalności i stanu praw człowieka, tylko odwrotnie – najpierw powiedział o stanie przestrzegania praw człowieka. Uznał też, że odnoszenie się do konstytucji nie jest właściwym rozwiązaniem w informacji RPO. Lepsze jest rozwiązanie poprzednie (polegało ono na porządkowaniu zagadnień dziedzinami prawa a nie prawami obywateli).
Prawa i wolności nie są na zawsze
- Jako RPO będę robił wszystko, co w mojej mocy, aby obywatelom pomagać. Będę szukał rozwiązań, bo jeśli uda się pomóc kolejnej osobie, kolejnej grupie wykluczonej, to jest to warte każdego wysiłku. Ale jednocześnie nigdy nie przestanę być wiernym obowiązującej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział dr Bodnar.
Według RPO jeżeli konsekwentnie podważana jest niezależność i wiarygodność organów konstytucyjnych, jeżeli następuje erozja wartości konstytucyjnych oraz demokratycznego państwa prawnego, to powstaje pytanie co faktycznie przekażemy przyszłym pokoleniom. Czy prawa i wolności obywatelskie będą rzeczywiście zagwarantowane „na zawsze”? - pytał.