Problem wiązał się z rozbudowaniem lotnisk i hałasem, który się nasilił w związku z większą częstotliwością lotów. A w konsekwencji - spadkiem wartości nieruchomości położonych w sferze operacji lotniczych.

Zasadność roszczenia

Zagadnienie prawne wyłoniło się podczas rozpoznawania sprawy przeciwko pozwanemu portowi lotniczemu, w której Sąd Rejonowy częściowo uznał zasadność dochodzonego roszczenia i zasądził na rzecz powoda odszkodowanie za uciążliwości akustyczne związane z ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania wokół lotniska. 

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność odszkodowawcza za szkody wynikające z przekroczenia standardów jakości środowiska w zakresie emitowanego hałasu - LINIA ORZECZNICZA >>>

Jak wynikało z akt sprawy, wobec braku możliwości zapewnienia właściwego klimatu akustycznego terenów leżących w pobliżu lotniska Sejmik Województwa podjął uchwałę w sprawie utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania, który zgodnie z ustawą o ochronie środowiska tworzy się w razie niemożliwości zachowania standardów jakości środowiska. 

Sąd Okręgowy, przedstawiając Sądowi Najwyższego zagadnienie prawne do rozstrzygnięcia, wskazał, iż zgodnie z ustaleniami biegłego, w związku z przekraczaniem poziomu hałasu, budynek powoda wymaga dokonania czynności w celu zapewnienia odpowiednich właściwości akustycznych. W sprawie pojawiła się wątpliwość, czy powodowi przysługuje roszczenie o naprawienie szkody obejmujące nieponiesione koszty zapewnienia odpowiedniej akustyki budynku. 

Czytaj w LEX: Uprawnienia właściciela nieruchomości w przypadku ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości w związku z ochroną środowiska - LINIA ORZECZNICZA >>>

Przekroczenie dopuszczalnego hałasu

Sąd Okręgowy w Poznaniu i Sąd Apelacyjny w Warszawie zwróciły się do Sądu Najwyższego z podobnym zagadnieniem; Czy właścicielowi nieruchomości położonej na obszarze ograniczonego użytkowania utworzonego dla lotniska, w razie przekroczenia wskutek ruchu lotniczego dopuszczalnego poziomu hałasu w budynku mieszkalnym znajdującym się na tej nieruchomości, przysługuje roszczenie o naprawienie szkody obejmującej nieponiesione koszty zapewnienia w tym budynku klimatu akustycznego zgodnego z obowiązującymi Polskimi Normami w dziedzinie akustyki budowlanej, w braku obowiązku podjęcia przez właściciela działań w tym zakresie w związku z utworzeniem obszaru ograniczonego użytkowania?

A co więcej, czy właściciel może żądać naprawienia szkody obejmującej nieponiesione koszty zapewnienia w tym budynku klimatu akustycznego?

Czytaj też: Prof. Habdas: SN porządkuje orzecznictwo w sprawie hałasu przy lotniskach>>
 


W uzasadnieniu pytania prawnego sądy przywołały art. 129 ust. 2 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska  i stwierdziły, że przepis ten nie jest jednolicie interpretowany w orzecznictwie.

W pewnym okresie przeważało stanowisko, że stanowi on samodzielną podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej związanej z ograniczeniami sposobu korzystania z nieruchomości w wyniku ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania, w tym będącymi następstwem konieczności znoszenia przez właściciela nieruchomości dopuszczalnych na tym obszarze immisji (np. hałasu).

Przy takim podejściu odpowiedzialność ta może obejmować także szkody, które wynikają z przekroczenia standardów jakości środowiska w zakresie emitowanego hałasu.

Sąd Okręgowy w Poznaniu zauważył, że art. 135 ust. 1 p.o.ś., przewidujący możliwość ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania, jest wyjątkiem od zasady.

ORZECZENIA w LEX:

 

Według  art. 144 ust. 1 p.o.ś., zgodnie z którą eksploatacja instalacji w rozumieniu art. 3 pkt 6 p.o.ś. nie powinna powodować przekroczenia standardów jakości środowiska. Wyjątek ten polega na tym, że na terenie obszaru ograniczonego użytkowania eksploatacja instalacji może powodować tego rodzaju przekroczenia.
Sąd przedstawiający pytanie prawne wskazał, że za przyjęciem tego stanowiska przemawia także art. 136 ust. 3 p.o.ś., w którym przewidziano, że w razie ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania szkoda, o której mowa w art. 129 ust. 2 p.o.ś., obejmuje także koszty poniesione w celu wypełnienia wymagań technicznych dotyczących budynku i to nawet w przypadku braku obowiązku podjęcia działań w tym zakresie.

 

Wskazuje to, że przepis ten może stanowić podstawię roszczenia o naprawienia szkody, która nie jest bezpośrednim następstwem nałożenia na właściciela nieruchomości ograniczeń i obowiązków w akcie ustanawiającym obszar ograniczonego użytkowania.

Odszkodowanie, gdy korzystanie jest trudne

Sąd Okręgowy zauważył jednak, że zasadniczo odmienne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z P20 kwietnia 2021 r.Przyjęto wówczas, że art. 129 ust. 1 i 2 p.o.ś. materialną przesłanką powstania roszczeń odszkodowawczych jest niemożność lub istotne ograniczenie korzystania z nieruchomości lub z jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem pozostające
„w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości”
, wynikającym z wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania.

Z tych względów każdorazowo należy ustalić, czy i w jaki sposób dana nieruchomość usytuowana na terenie obszaru, z uwzględnieniem ustanowionych stref, jej dotychczasowego i planowanego wykorzystania, została dotknięta ograniczeniami.

W konsekwencji sąd ten przyjął, że jedynie zmiany powodujące skutki polegające na zmniejszeniu aktywów (wartość nieruchomości, pożytków) lub powstaniu pasywów (obciążeń) mogą być oceniane w kategoriach szkody.

Żądanie naprawienia szkody

Ponadto sąd drugiej instancji zwrócił uwagę, że w orzecznictwie co do zasady rozstrzygnięto już w sposób negatywny wątpliwość czy właściciel nieruchomości usytuowanej na obszarze ograniczonego użytkowania może żądać naprawienia szkody.
Sąd Okręgowy podkreślił, że w braku możliwości przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 129 p.o.ś. trudno o pewność co do tego, czy prowadzi to zarazem do całkowitego wyłączenia tej odpowiedzialności po stronie podmiotu, którego działalność narusza standardy jakości środowiska?
Dodatkowo w uzasadnieniu pytania prawnego Sąd drugiej instancji powołał się na linię orzecznictwa kształtowaną od początku lat 70. minionego stulecia. W jej świetle - rozwój techniki i uprzemysłowienia kraju może się odbywać w granicach niestanowiących zagrożenia dla obywateli, a jeżeli przekracza te granice, powodując także określoną szkodę, wówczas powstaje zobowiązanie do odszkodowania ze strony zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody, z którego ruchem wiąże się wyrządzona szkoda. A to co wyczerpuje przesłanki zastosowania art. 435 par. 1 k.c.
Gdyby nie można było żądać odszkodowania, to - jak zauważa sąd w Poznaniu - wprowadzenie instytucji obszaru ograniczonego użytkowania byłoby w tej sytuacji równoznaczne z pogorszeniem standardu ochrony prawnej właściciela nieruchomości ukształtowanego przez orzecznictwo w minionym stuleciu.

Koszty muszą być poniesione

Izba Cywilna SN podjęła w składzie trojga sędziów uchwałę, zgodnie z którą właścicielowi nieruchomości położonej w strefie ograniczonego użytkowania, o której mowa w art. 135 Prawa ochrony środowiska, nie przysługuje odszkodowanie w wysokości odpowiadającej kosztom zapewnienia w budynku znajdującym się na tej nieruchomości odpowiedniego klimatu akustycznego, jeżeli koszty te nie zostały poniesione.

Uchwałę podjęto w składzie: Prezes SN Joanna Misztal-Konecka (przewodniczący, sprawozdawca) SSN Marcin Krajewski oraz  SSN Marcin Łochowski.

Sygnatura akt III CZP 100/22, uchwała Izby Cywilnej SN z 28 października 2022 r.