Sąd Najwyższy w Izbie Karnej uchylił wyrok w sprawie Henryka N., który dzięki słusznej skardze na jego korzyść wniesionej przez Prokuratora Generalnego ma szansę na łagodniejszy wyrok.
Ograniczenie wolności
Sąd rejonowy 13 marca 2018 r. uznał, że kierowca Henryk N. był winny niestosowania się do decyzji Prezydenta Miasta Poznania, który mu cofnął uprawnienia do kierowania pojazdami, tj. dokonania przestępstwa z art. 180a k.k.
Sąd wymierzył mu karę 10 miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w miesiącu.
Czytaj: Starostwa chcą uregulowania zasad cofania uprawnień do kierowania pojazdami>>
Sąd orzekł też wobec oskarżonego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres roku. Ten wyrok nie został zaskarżony przez żadną ze stron procesu i uprawomocnił się w I instancji w dniu 23 marca 2018 r. Obecnie Prokurator Generalny wniósł kasację od prawomocnego wyroku.
Autor kasacji zarzucił rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie przepisów prawa karnego procesowego - polegające na tym, że błędnie zakwalifikowano zachowanie skazanego. Popełnił on jedynie wykroczenie z art. 94 § 1 kodeksu wykroczeń. Podnosząc powyższy zarzut skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu.
Uchylenie wyroku z powodu rażącego naruszenia
Sąd Najwyższy uznał, że kasacja Prokuratora Generalnego wniesiona w tej sprawie okazała się zasadna, a podniesiony w niej zarzut i sformułowany wniosek – w pełni zasługiwały na uwzględnienie. Zaskarżony wyrok rzeczywiście zapadł z rażącym i miał istotny wpływ na wymiar kary.
Prokurator trafnie zauważył, że art. 180a k.k. przewiduje odpowiedzialność za zachowanie sprawcy, który prowadzi pojazd na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami.
Warunkiem odpowiedzialności karnej jest zatem nie tyle samo zachowanie polegające na kierowaniu pojazdem bez posiadania uprawnień (taki czyn jest penalizowany jest przez art. 94 § 1 k.w.), ale zachowanie takie musi być powiązane z niezastosowaniem się do wydanej uprzednio decyzji o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami.
Kierowanie autem bez uprawnień po upływie zakazu
W dniu popełnienia wykroczenia 5 stycznia 2018 r., minęły już trzy lata od zakończenia okresu wskazanego w decyzji, gdy skazany został zatrzymany do kontroli drogowej, która ujawniła, że nadal nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Po upływie zakazu możliwe jest odzyskanie uprawnień. Zatem - od daty kończącej ten okres, decyzja o cofnięciu prawa jazdy nie stanowi już przeszkody do odzyskania lub ponownego zdobycia uprawnień.
Tym samym, zachowanie takie nie wyczerpuje znamion przestępstwa z art. 180a k.k. Stanowi jedynie wykroczenie z art. 94 § 1 k.w. Zachowanie nie było wyrazem niestosowania się do decyzji o ich cofnięciu na okres od 7 marca 2014 r. do 7 marca 2015 r.
Henryk K. po prostu powinien złożyć wniosek o wydanie prawa jazdy. Decyzja wydana przez prezydenta nie zawierała nakazu wystąpienia o ponowne uzyskanie uprawnień (po upływie wskazanego w niej terminu kończącego okres cofnięcia.
Jak podkreślił sędzia sprawozdawca Przemysła Kalinowski, w tych realiach sąd rejonowy uwzględniając wniosek prokuratora nie dokonał należytej kontroli istnienia przesłanek wskazanych art. 335 § 2 k.p.k. i wydając wyrok zgodnie z wnioskiem, w efekcie rażąco naruszył przepisy prawa karnego materialnego.
Sygn. akt V KK 429/20, wyrok z 20 listopada 2020 r.