Raisa K. złożyła w Polsce wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej w związku z działaniami wojennymi w Donbasie, gdzie mieszkała wraz z małoletnimi córkami. Z tym, że jedna z córek-bliźniaczek cierpi na porażenie mózgowe.

W 2014 roku Raisa K. uciekła z rejonu walk, gdzie było zagrożone jej życie. Urząd d.s. cudzoziemców odmówił kobiecie ochrony w decyzji, a Rada d.s. Uchodźców utrzymała w mocy tę decyzję.

Wnioskodawczyni złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, w której napisała, że czuje się w Polsce bezpiecznie, dzieci mają zapewnioną przyszłość, uczą się, a chora córka ma właściwa opiekę rehabilitacyjną. Przyznała, że nie dotknęły ją prześladowania, ale jej mąż wstąpił do walczącej strony prorosyjskiej i wobec niej stosował przemoc domową.

Możliwość relokacji

WSA w wyroku z 26 stycznia 2017 r. odmówił Raisie K. ochrony. Według sądu obawy kobiety są nieuzasadnione, gdyż może ona wrócić na Ukrainę, w rejon nie objęty walkami. Gwarantuje jej to art. 18 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Według tego przepisu, jeżeli na części terytorium kraju pochodzenia nie zachodzą okoliczności uzasadniające obawę cudzoziemca przed prześladowaniem lub doznaniem poważnej krzywdy i istnieje uzasadnione przypuszczenie, że cudzoziemiec będzie mógł bezpiecznie i legalnie przemieścić się na tę część terytorium i zamieszkać na niej, uznaje się, że nie istnieje uzasadniona obawa przed prześladowaniem lub rzeczywiste ryzyko doznania poważnej krzywdy w kraju pochodzenia.

Odmowa przyznania statusu uchodźcy

Od tego wyroku Ukrainka odwołała się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Według pełnomocnika skarżącej, radcy prawnego Ewy Trzaski sąd I instancji błędnie ocenił sytuację psychiczną Ukrainki oraz nie uwzględnił stanu zdrowia małoletniej córki. Zdaniem wnoszącej skargę kasacyjną naruszono art. 15 i 13 ust. 1 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Przepisy te mówią, że cudzoziemcowi nadaje się status uchodźcy, jeżeli na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem w kraju pochodzenia z powodu narodowości, lub przynależności do określonej grupy społecznej nie może lub nie chce korzystać z ochrony tego kraju.

Przedstawiciel Rady d.s. Uchodźców stwierdził, że rozważano udzielenie ochrony Raisie K. i jej córkom ze względów humanitarnych, głównie z powodu choroby jednej z dziewczynek. Jednak nie Rada uznała, że Raisa K. powinna skorzystać z ochrony wewnętrznej, zapewnionej jej na Ukrainie.

NSA oddala skargę

Sąd II instancji oddalił skargę cudzoziemki, gdyż nie dostrzegł w wyroku WSA naruszenia prawa.

- Fakt stanu zdrowia córki Ukrainki z Donbasu nie uzasadnia udzielenia ochrony międzynarodowej - powiedziała sędzia Małgorzata Miron. - Miejsce zamieszkania skarżącej rzeczywiście jest zagrożone konfliktem zbrojnym, ale może ona wraz z dziećmi zamieszkać na terytorium, gdzie walki się nie toczą - dodała sędzia.

NSA podkreślił, że Raisa K nie dokonała próby tzw. wewnętrznej relokacji. Względy humanitarne mogą być brane pod uwagę, gdy po spełnieniu tego warunki ponownie będzie się starać o przyjazd do Polski.

 

Sygnatura akt II OSK 745/18, wyrok z 7 sierpnia 2018 r.