Taka sytuacja miała miejsce w maju, gdy na skutek technicznej pomyłki w systemie rezerwacyjnym Wizz Air pojawiły się loty w bardzo atrakcyjnych cenach, za 35 zł w jedną stronę, a przypadkowa promocja obejmowała szereg atrakcyjnych kierunków. Nic dziwnego, że bilety rozeszły się jak świeże bułeczki i zanim przewoźnik się zorientował, klienci kupili aż 80 tys. biletów.

Wizz Air po znalezieniu błędu szybko go naprawił i wysłał do posiadaczy rezerwacji e-maile  z informacją o anulowaniu lotów. Pasażerowie w ciągu pięciu dni otrzymali zwrot pieniędzy. Wizz Air honorował jedynie bilety zarezerwowane na podróż do 22 maja.

Zobacz omówienie orzeczeń:

 

Nie zawsze anulowanie rezerwacji jest możliwe

Pierwsza kwestia, która pojawia się w takiej sytuacji, to pytanie, czy w ogóle przewoźnik mógł anulować rezerwację. Tutaj kluczowe warunki mają zapisy umowy, a ta odwołuje się do ogólnych warunków umowy.

-  W tym przypadku linia Wizz Air w Ogólnych Warunkach Przewozu nie zastrzega sobie możliwości odwołania rezerwacji w wyniku wystąpienia takiego błędu. W dokumencie mowa jest o możliwości anulowania zakupu, gdy kupujący nie ureguluje całkowitej ceny rezerwacji lub gdy przewoźnik ma podejrzenie, że płatność dokonywana przez klienta jest wynikiem oszustwa. To oznacza, że osoby, którym linia Wizz Air anulowała zakup biletów z 18 maja, mają możliwość dochodzenia swoich praw w drodze reklamacji – zauważa Krystyna Żbikowska, adwokat DelayFix.

Czytaj też: Między konwencją montrealską a rozporządzeniem Bruksela Ia – aspekty jurysdykcyjne odpowiedzialności przewoźnika za opóźnienie lotu >>

 

Cena promocyjna: 89.1 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Adwokat zwraca uwagę również, że jeśli klient dokonał wpłaty kwoty wskazanej przez przewoźnika w aplikacji lub witrynie WWW, a następnie otrzymał potwierdzenie rezerwacji, to doszło do skutecznego zawarcia umowy przewozu lotniczego.

Pojawia się pytanie o możliwość powoływania się przez linię lotniczą na błąd. W myśl art. 84 kc w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć.

Czytaj także: Infolinie zbyt drogie dla klientów? UOKiK to sprawdzi>>

- Błąd oznacza mylne wyobrażenie o rzeczywistym stanie spraw (o prawdziwym stanie rzeczy) lub brak takiego wyobrażenia, jednak przewoźnik działa jako profesjonalista i ponosi odpowiedzialność za wadę własnego systemu rezerwacyjnego. Nie jest to zatem błąd w rozumieniu powyższego przepisu – uważa radca prawny  Magdalena Bursa-Łapińska, Novus Kancelaria Radcy Prawnego.

Czytaj też: Jurysdykcja krajowa w sprawie o odszkodowanie za duże opóźnienie lub odwołanie lotu w świetle rozporządzenia nr 1215/2012 >>

Odwołanie lotu z krótkim wyprzedzeniem niesie konsekwencje

Niezależnie od tego, czy linia lotnicza może anulować rezerwację, pojawia się pytanie, czy jeśli to zrobiła, pasażerowi coś się od niej należy.

Jeśli pasażer otrzymał informację, że jego zakup został anulowany, może wystąpić o odszkodowanie. Należy się ono klientowi zgodnie z art. 5 Rozporządzenia (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z  11 lutego 2004 r., ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład, odwołania lub dużego opóźnienia lotów.

- Takie odszkodowanie należy się klientom, których rejsy zostały odwołane w terminie krótszym niż 14 dni od momentu otrzymania informacji o anulowaniu biletów. Jeśli lot został odwołany np. na 20 dni przed terminem wskazanym na bilecie, pasażer nie może ubiegać się o odszkodowanie z tego tytułu – tłumaczy Krystyna Żbikowska.

Czytaj też: Strajk jako "nadzwyczajna okoliczność" wyłączająca odpowiedzialność przewoźnika lotniczego wobec pasażerów na gruncie rozporządzenia WE nr 261/2004 >>

Magdalena Bursa-Łapińska zwraca uwagę na to, że w przypadku poniesienia szkody przewyższającej wysokość odszkodowania przewidzianą w ww. przepisach, istnieje możliwość domagania się wyższych kwot niż przewidziane w cytowanym wyżej rozporządzeniu. Powyższe będzie miało miejsce np. gdy pasażerowi przepadły środki uiszczone za nocleg w miejscu przylotu, stracił możliwość udziału w kosztownym wydarzeniu kulturalnym lub nie odbył ważnego spotkania biznesowego.

W przypadku zaistnienia powyższej sytuacji, należy złożyć reklamację do przewoźnika, który ma 30 dni na rozpatrzenie pisma. W przypadku zwłoki lub odmowy, pasażerowie mogą skierować sprawę do sądu.  - Na dochodzenie zapłaty od WizzAir i innych linii lotniczych przed sadem mamy jeden rok, a więc warto podjąć działania reklamacyjne szybko. Ponadto, na czas oczekiwania na reakcje przewoźnika może wpłynąć liczba złożonych pism – podkreśla mec. Bursa-Łapińska.