Zgodnie z obowiązującą ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych budynki użyteczności publicznej oraz budynki mieszkalne wielorodzinne projektuje się i buduje, zapewniając moc przyłączeniową pozwalającą wyposażyć te stanowiska w punkty ładowania o mocy nie mniejszej niż 3,7 kW. Celem przepisu jest zobowiązanie inwestora (dewelopera) do takiego projektowania budynków, które umożliwia wyposażenie tych stanowisk postojowych w punkty ładowania pojazdów elektrycznych. Obowiązek ten dotyczy jedynie inwestycji w gminach o liczbie mieszkańców wyższej niż 100 000 – ustawodawca uznał więc, że elektryfikacja transportu powinna mieć miejsce w pierwszej kolejności w większych miastach.
Czytaj też: Ceny mieszkań mogą pójść w górę, bo zwiększono moc przyłączeniową dla miejsc postojowych>>
Norma nakazuje zapewnienie mocy przyłączeniowej, a nie samego urządzenia do ładowania pojazdów elektrycznych. Podmioty projektujące i budujące nowe budynki zobowiązane są wyłącznie do zapewnienia w projekcie odpowiedniej mocy przyłączeniowej pozwalającej na tworzenie związanych z nimi punktów ładowania, nie zaś do samego tworzenia takich punktów (zakupu czy instalacji urządzeń do ładowania). W związku z rosnącą liczbą pojazdów elektrycznych wielu deweloperów wychodzi jednak naprzeciw potrzebom klientów i umożliwia zakup oraz instalację urządzeń do ładowania.
Zdrowy rozsądek też ważny
W mojej ocenie deweloper powinien wyposażać miejsce postojowe w stację do ładowania pojazdów elektrycznych tylko na wyraźne życzenie klienta. Na chwilę obecną – po pierwsze, urządzenia tego typu są dość kosztowne, a po drugie ilość pojazdów elektrycznych (kilka tysięcy sztuk) w stosunku do ilości oddanych lokali mieszkalnych jest śladowa. Być może narzucenie tego typu obowiązku na inwestorów w przyszłości będzie miało swoje uzasadnienie, ale na chwilę obecną tego typu wymóg jest zbędny. Kolejny wymóg techniczny nałożony na inwestora wpłynie natomiast na pewno na dalszy wzrost kosztów inwestycji.
Zgoda wspólnota mieszkaniowa może odmówić instalacji stacji
W starszych obiektach możliwa jest sytuacja, w której nie będzie możliwe spełnienie warunków technicznych do zainstalowania stacji ładowania pojazdu elektrycznego. W takiej sytuacji wspólnota może odmówić zgody na instalację stacji ładowania pojazdu elektrycznego. Gniazdka elektryczne znajdujące się w halach garażowych zasadniczo nie powinny służyć do ładowania pojazdów elektrycznych jeśli wyraźnie tego nie oznaczono z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze, ze względów technicznych takie gniazdko nie jest przystosowane do ładowania pojazdów. Po drugie, pobór energii następuje wówczas z części wspólnej budynku, co oznacza że za ładowanie takiego pojazdu zapłacą wszyscy członkowie wspólnoty. Rozwiązaniem takiej sytuacji jest instalacja urządzenia do ładowania pojazdów elektrycznych z własnym podlicznikiem (wallbox). Wówczas osoba pobierająca energię elektryczną do ładowania pojazdów rozlicza się za tę energię, którą zużyła. Przyjęcie rozwiązania w którym koszty ładowania pojazdu elektrycznego ponoszą wszyscy członkowie wspólnoty z pewnością będzie wzbudzać kontrowersje wśród mieszkańców. Do instalacji tego typu urządzenia wymagana jest zgoda wspólnoty mieszkaniowej podjęta w formie uchwały.
Autor: dr Piotr Szulc, radca prawny