Organizatorzy Marszu Niepodległości za późno zauważyli, że organizowane przez nich wydarzenie straciło w tym roku status zgromadzenia cyklicznego. Wykorzystała to grupa "14 Kobiet z Mostu". Aktywistki zgłosiły do Urzędu m. st. Warszawy marsz, który miał 11 listopada 2021 r. odbyć się na trasie Marszu Niepodległości - czyli od Ronda Dmowskiego, Alejami Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego na błonia Stadionu Narodowego.

W środę Sąd Okręgowy uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości. Sąd uwzględnił odwołanie warszawskiego ratusza w tej sprawie. Czytaj: Sąd uchylił decyzję wojewody - Marsz Niepodległości pod znakiem zapytania >

- Tego samego dnia, na innym posiedzeniu Sąd Okręgowy polecił miastu przywrócenie anulowanego zgromadzenia, ponieważ w tym czasie i miejscu nie ma zgłoszonego wydarzenia cyklicznego, które miałoby pierwszeństwo - wyjaśniła rzecznik stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.

- Przy zgromadzeniach w trybie zwykłym obowiązuje zasada pierwszeństwa. Osoba prywatna, później przyznała się do tego grupa 14 Kobiet z Mostu, zarejestrowała wniosek już kilka tygodni temu. W momencie, kiedy wojewoda mazowiecki uznał Marsz Niepodległości jako wydarzenie cykliczne, to ratusz musiał cofnąć zgodę na to zgromadzenie. Takie cykliczne zgromadzenia mają pierwszeństwo - przekazała  rzecznik stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk. - Zgłaszające poszły z tym do sądu - zaznaczyła.

Rzecznik dodała też, że w międzyczasie dużo podmiotów zgłaszało na 11 listopada zgromadzenia w różnych miejscach i godzinach. - Mamy jeszcze czas na rejestrację tych zgromadzeń. Ustawa mówi, że na 96 godzin przed datą takiego zgromadzenia musimy wydać decyzję, czy je rejestrujemy, czy też nie. Czas jest potrzebny, bo od decyzji przysługuje odwołanie do sądu - powiedziała Monika Beuth-Lutyk. - Analizujemy różne scenariusze i w ustawowym terminie będzie decyzja w tej sprawie - dodała.

 

Cena promocyjna: 53.1 zł

|

Cena regularna: 59 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 59 zł


 

Decyzja wojewody uchylona przez sąd okręgowy

Wojewoda Mazowiecki Konstanty Radziwiłł w poniedziałek poinformował, że podpisał decyzję o rejestracji zgromadzenia cyklicznego Marsz Niepodległości. Dodał, że decyzja w tej sprawie została wydana na trzy lata. Z postanowieniem tym nie zgodził się warszawski ratusz. W konsekwencji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaskarżył tę decyzję do sądu.

W środę Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości uwzględniwszy tym samym odwołanie warszawskiego ratusza w tej sprawie. Wojewoda i organizator Marszu Niepodległości złożyli zażalenia na decyzję tego sądu.

 

Sąd apelacyjny utrzymał w mocy decyzję Sądu Okręgowego

W piątek sąd apelacyjny oddalił te zażalenia i tym samym utrzymał w mocy decyzję Sądu Okręgowego uchylającą rejestrację wydarzenia.

Do decyzji odniósł się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Tzw. Marsz Niepodległości nie będzie miał w najbliższych latach statusu zgromadzenia cyklicznego. Sąd apelacyjny nie uwzględnił odwołania organizatorów i zgodził się z naszym rozumowaniem. Jeśli narodowcy zgromadzą się 11.11, będzie to zgromadzenie nielegalne" - napisał na Twitterze Trzaskowski. "Teraz pełna odpowiedzialność za niedopuszczenie do manifestacji i ekscesów jest po stronie policji" - dodał.

 

Szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości: Przemarsz odbędzie się planowaną trasą

Szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz poinformował, że mimo decyzji dwóch sądów, przemarsz 11 listopada odbędzie się planową trasą. "Zapraszamy na rondo Romana Dmowskiego. Będziemy szli na błonia Stadionu Narodowego; mamy zarejestrowane inne zgromadzenie. Bezpośrednio po wyroku sądu okręgowego wysłałem zgłoszenie zgromadzenia" - powiedział Bąkiewicz

 

AM/PAP