Przed wydaniem ustawy z 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 sądy kwestionowały wnioski o ukaranie za łamanie obostrzeń covidowych, uznając, że nie było podstaw do wydania rozporządzenia i nakładania obowiązków na osoby zdrowe. Nowela takie podstawy stwarza, choć wciąż problematyczne są te restrykcje, które wiążą się z tak daleko idącym ograniczeniem praw, że Konstytucja wymaga uregulowania tych kwestii ustawą.

Mandat za brak maseczki - podstawa prawna już w ustawie>>

 

Rozporządzenie wcześniejsze niż ustawa

- Ingerencja w prawa i wolności obywatelskie, a taką jest nakaz noszenia maseczek, może być dokonana wyłącznie w drodze ustawy, co wynika z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Dlatego – choć ten przepis jest krokiem w dobrą stronę – nie załatwia sprawy. W tym wypadku kluczowe kwestie wciąż będą uregulowane w rozporządzeniu, nie rozwiązuje to więc nadal kwestii legalności wprowadzenia tych obowiązków i zakazów – tłumaczy Prawo.pl Robert Suwaj, prof. Politechniki Warszawskiej, adwokat w kancelarii Suwaj, Zachariasz Legal.

Ale abstrahując na razie od tego ostatniego problemu - wspomniana ustawa weszła w życie 29 listopada (dzień po dniu ogłoszenia w Dzienniku Ustaw). Tymczasem rozporządzenie Rady Ministrów z 26 listopada 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. poz. 2091) obowiązuje od 28 listopada 2020 r.  A zatem akt wykonawczy do ustawy obowiązywał wcześniej niż podstawa prawna do jego wydania i podstawa do nakładania obowiązków na osoby zdrowe.

Prawo nie działa wstecz

Nawet jednak gdy uznamy, że rozporządzenie na tej podstawie wystarczy do wprowadzenia nakazu zasłaniania ust i nosa, to samo dodanie przepisu do ustawy nie wystarczy. Jak tłumaczył Prawo.pl dr Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego i Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego obowiązek noszenia maseczek na każdego obywatela może nakładać skutecznie dopiero nowe rozporządzenie wydane na podstawie nowelizacji.

- Do tego czasu taki powszechny obowiązek maseczkowy nie ma podstawy prawnej i nadal nie może rodzić odpowiedzialności karnej ani administracyjnej – tłumaczy dr Małecki. Podobne zdanie wyrażał prof. Robert Suwaj, który również podkreślał, że przepis nie może zadziałać wstecz, więc nowelizacja w żaden sposób automatycznie nie poprawi skuteczności egzekwowania obecnie nałożonych obostrzeń. Stąd egzekwowanie przepisów nadal może być mocno problematyczne.