To wiadomość, na którą czeka ok. 65 tys. kobiet, które urodziły minimum czwórkę dzieci i nie miały do tej pory prawa do emerytury, oraz prawie 21 tys. matek, które otrzymują obecnie emerytury niższe niż minimalne. Tyle bowiem kobiet, według szacunków MRPiPS, nabędzie prawo do nowego rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego, zwanego potocznie emeryturą dla matek. W pewnych sytuacjach o świadczenie będą mogli ubiegać się także ojcowie.

Dla kogo?

Rodzicielskie świadczenie uzupełniające adresowane jest do tych rodziców co najmniej czwórki dzieci, którzy nie wypracowali prawa do najniższej emerytury, bo albo poświęcili się domowym obowiązkom i nie podjęli zatrudnienia, albo pracowali zbyt krótko i nie mają stażu pracy wystarczającego do uzyskania prawa do emerytury. Obecnie staż pracy wymagany do otrzymania emerytury to 20 lat pracy dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.

Czytaj też: Dni wolne od pracy w 2019 roku, czyli jak zaplanować długie weekendy >

Warunki przyznania emerytury dla matek

Świadczenie może być przyznane:

  1. matce, która urodziła i wychowała lub wychowała co najmniej czworo dzieci;
  2. ojcu, który wychował co najmniej czworo dzieci – w przypadku śmierci matki dzieci albo porzucenia dzieci przez matkę lub w przypadku długotrwałego zaprzestania wychowywania dzieci przez matkę.

Komentatorzy zwracają uwagę, że proponowane przepisy dyskryminują mężczyzn.

W ustawie zapisane zostaną definicje, m.in.:

  • dziecka – jako dziecko własne lub współmałżonka lub dziecko przysposobione,
  • wychowania – jako osobistą opiekę sprawowaną nad dziećmi jako stałe, bezpośrednie i ciągłe sprawowanie ogółu obowiązków spoczywających na rodzicach w ramach praw im przysługujących względem dziecka, w celu należytego wykonywania pieczy nad jego osobą i majątkiem.

Świadczenie może być przyznane osobom zamieszkującym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i posiadającym po ukończeniu 16 roku życia centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych), na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, przez okres co najmniej 10 lat. Wnioskować o nie będą mogli obywatele RP, osoby posiadające prawo pobytu lub prawo stałego pobytu na terytorium Polski oraz legalnie u nas przebywający cudzoziemcy.

Czytaj też: Złamana noga na oblodzonym chodniku - coraz wyższe odszkodowania >

Wniosek będzie mogła złożyć matka po osiągnięciu wieku 60 lat albo ojciec po osiągnięciu wieku 65 lat, w przypadku gdy nie posiada dochodu zapewniającego niezbędne środki utrzymania.

 


Wniosek do ZUS lub KRUS

Rodzicielskie świadczenie uzupełniające będzie przyznawać – na wniosek osoby zainteresowanej – Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych albo Prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w drodze decyzji administracyjnej.

Czytaj też: Emerytura dla matek coraz bliżej. Ale bez wniosku ZUS nie wypłaci świadczenia >

Są wyłączenia

ZUS i KRUS będą mogły odmówić przyznania świadczenia:   

  1. osobie, którą sąd pozbawił władzy rodzicielskiej lub której sąd ograniczył władzę rodzicielską przez umieszczenie dzieci w pieczy zastępczej;
  2. w przypadku długotrwałego zaprzestania wychowywania dzieci.

Natomiast obligatoryjnie odmowę otrzyma osoba, która jest tymczasowo aresztowana lub odbywa karę pozbawienia wolności.

W 2019 roku 1100 zł

Ta tzw. matczyna emerytura będzie równa emeryturze minimalnej i będzie podlegać takiej samej waloryzacji jak to świadczenie. W 2019 roku wyniesie więc 1100 zł brutto. To nieco ponad 934 zł do ręki. Świadczenie jest skonstruowane jako dodatek, który ma zagwarantować łączną wypłatę w tej wysokości. Dla jednych osób będzie to więc pełna kwota, dla innych, które sobie wypracowały np. 500 zł emerytury, świadczenie będzie uzupełnieniem do 1100 zł.

MRPiPS: Pieniądze są

Ministerstwo zapewnia, że środki na tzw. rodzicielskie świadczenie uzupełniające są zabezpieczone w projekcie budżetu państwa na 2019 rok. To 801,3 mln zł.