Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Senat zaproponował do ustawy 10 poprawek, w tym takie, które dają sędziom i prokuratorom możliwość odwołania się od opinii lekarza orzecznika do komisji lekarskiej ZUS. W czwartek wieczorem w debacie, a w piątek w głosowaniu Sejm zaakceptował te propozycje - tak też rekomendowała sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka.
Rząd, który przygotował zmiany przepisów, przyznawał, że sędziowie, a także prokuratorzy - w ramach swych obowiązków - sprawują specyficzny rodzaj służby państwowej, dlatego też nie można mówić o tym, iż są zatrudnieni w klasycznym sensie tego słowa - ich sytuacja jest raczej podobna do służb mundurowych. Zaproponowano zatem, by kwestie świadczeń za zwolnienia chorobowe regulować w ustawach właściwych dla tych zawodów, ale tak samo jak stanowi powszechna reguła z Kodeksu pracy, odnosząca się do pracowników. Świadczenia te mają więc wynosić 80 proc. wynagrodzenia, jak u innych zatrudnionych, co stanowi Kodeks pracy.
Ustawa przewiduje wyjątki, np. w sytuacji, gdy zwolnienie jest wynikiem wypadku przy pracy lub jeśli choroba wynikła w związku z czynnościami służbowymi sędziego lub prokuratora, atakiem na niego, wtedy sędzia lub prokurator na zwolnieniu nadal będzie pobierał 100 proc. wynagrodzenia.
Podobnie jak w powszechnym systemie ubezpieczeń 100 proc. wynagrodzenia będzie też przysługiwać, gdy zwolnienie lekarskie wynika z tego, że sędzia lub prokuratorka jest w ciąży. 100 proc. wynagrodzenia będzie się też należeć, gdy sędzia lub prokurator pójdzie na zwolnienie w związku z tym, że został dawcą narządów lub tkanek. (PAP)