Pierwszą zmianą po wejściu w życie unijnego rozporządzenia w sprawie ochrony danych osobowych będzie wpisanie  Inspektora Ochrony Danych jako odrębnego zawodu do systemu prawnego.  ABI -  administratorów bezpieczeństwa informacji był dotychczas tylko strażnikiem bezpieczeństwa informatycznego.

Nielegalne wypływy danych
Jak twierdzi zastępca Generalnego inspektora Danych Osobowych Andrzej Lewiński rola ABI nie ogranicza się do zabezpieczenia komputerów w firmach. Chodzi o bezpieczeństwo wszystkich czynności związanych z przetwarzaniem danych. ADI nadzoruje pion informatyczny, ale ma też sterować polityką ochrony danych osobowych. W nowym rozporządzeniu unijnym, które zostanie opublikowane w lipcu tego roku w Dzienniku Urzędowym UE , a zacznie obowiązywać w Polsce za dwa lata - każdy podmiot musi zgłosić nielegalny wypływ  danych do organu nadzorczego.  Np. wypływ danych z banku powoduje, że osoba, której to dotyczy będzie miała prawo wystąpić o odszkodowanie.
Każdy ADO ( Administrator Danych Osobowych ) wprowadzając w życie program informatyczny musi pamiętać, że powinien przeanalizować skutki  działania tego programu.  - Dzisiaj odbywa się to tak, że bierze się pieniądze europejskie, buduje program, a potem  zastanawia, czy jest podstawa prawna przetwarzania danych - mówi  minister Lewiński.  - Liczy się pieniądze na uruchomienie programu, a nie na jego wieloletnie prowadzenie systemu, wraz z wypełnieniem praw konstytucyjnych obywateli  - dodaje.

Kradzież tożsamości
Dzisiejszy inspektor ochrony danych (ABI) musi mieć ogromną wiedze na temat technologii z powodu coraz liczniejszych kradzieży tożsamości. - Dzisiaj kataklizmem jest właśnie takie przestępstwo - akcentuje min. Lewiński.  Dotyczy to kradzieży  kredytów pobieranych w internecie, kradzież również wszystkich spraw wekslowych.
GIODO przygotowuje wystąpienie do rządu, aby zwrócić uwagę, że dzisiejsza polityka wekslowa ułatwia kradzież tożsamości, ponieważ sąd nie bada autentycznego podpisu.
- Uważam, że każdy weksel powinien być poświadczany notarialnie - mówi min. Lewiński. - Jest to dodatkowe utrudnienie, ale skuteczne zabezpieczenie - dodaje. - Kradzież tożsamości  przybiera niebywałe rozmiary, dlatego inspektor ochrony danych musi mieć wiedzę o nowych technologiach. Art.190 a) par. 2 kodeksu karnego zakłada, że kradzież tożsamości tylko wtedy jest przestępstwem, jeśli czyni szkody moralne lub majątkowe. To nie jest dobry przepis - dodaje. 
- Musimy chronić ludzi, przestępstwo przechodzi do sieci, oszuści wyszukują słabe strony - wyjaśnia minister. - Zachłystujemy się wolnością do informacji publicznej, ale przez taką wolność zaburzona jest równowaga między  prywatnością a dostępem do informacji - podkreśla.
 

Dowiedz się więcej z książki
Ochrona danych osobowych. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł