"Wobec licznych komentarzy związanych z obecnością Pierwszego Prezesa SN na uroczystości wręczenia przez prezydenta nominacji dr hab. Justynowi Piskorskiemu, w imieniu profesor Małgorzaty Gersdorf proszę o przyjęcie zapewnienia, że w trudnym okresie stresów i przepracowania, każdemu z nas zdarzają się kroki podjęte bezrefleksyjnie" - napoisał na stronie internetowej Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski.
Michał Laskowski stwierdził, że "niektóe kroki odbywały się z przeoczeniem specyficznych uwarunkowań, które powinny być brane pod uwagę w działalności publicznej Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego".
Podkreślenia wymaga ponadto to, że stanowisko prezentowane dotychczas przez Pierwszego Prezesa SN w odniesieniu do Trybunału Konstytucyjnego nie uległo zmianie - dodaje Michał Laskowski.
Radca prawny, wieloletni sędzia Adam Tomczyński powiedział w TVP Info, że "wypisywanie takich rzeczy przez rzecznika urąga funkcji i poczuciu przyzwoitości". Zdaniem Tomczyńskiego dobrze by było, aby sama pani profesor wyjaśniła swoją bezrefleksyjność. Dlatego, że nie bardzo wiadomo, na czym owa bezrefleksyjność miałaby polegać.
Prof. Małgorzata Gersdorf pierwsza prezes SN wyjaśniła we wtorek po południu, że chciała porozmawiać z prezydentem na temat projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS przy okazji uroczystosci zaprzysiężenia nowego sędziego Trybunału. Po prostu spotkanie wpisała do kalandarza, poszła na uroczystość i to był błąd - przyznała I prezes SN.