Obywatel narodowości czeczeńskiej Ramanan Kagermanov wraz z rodziną mieszkający na stałe w Dagestanie złożył wniosek o nadanie statusu uchodźcy w Polsce. W styczniu 2014 r. Rada d.s. Uchodźców przy Kancelarii Premiera RM odmówiła mu jakiejkolwiek ochrony i podjęła decyzję o wydaleniu Czeczena z kraju.
Powodem odmowy był brak dowodów na to, że wnioskodawca jest prześladowany w swoim państwie. A ponadto był już raz z Polski wydalony w 2009 roku. Przebywał wtedy w naszym kraju z żoną i trójką dzieci przez 20 miesięcy.
Teraz skłoniły wnioskodawcę do pozostania w Polsce nowe okoliczności. Oprócz tego, że raz do roku był wzywany przez wojsko federalne na brutalne przesłuchania, to jeszcze obawia się prześladowania z powodu podejrzeń o kontakt z bojownikami muzułmańskimi. Powodem represji jest m.in udział szwagra w walkach z wojskami rosyjskimi. W Dagestanie trwa wojna religijna i nie ma warunków na wychowywanie dzieci, których obecnie jest dziewiątka, a dziesiąte - w drodze.
W skardze do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego Kagermanov prosi o uchylenie decyzji o wydaleniu i przesłuchanie żony, która potwierdzi, że mąż spotykał się z represjami, raz miał nawet złamaną rękę.
Wojewódzki Sąd Administracyjny 10 czerwca br. podzielił argumenty skarżącego i uchylił decyzję Rady d.s Uchodźców. Zdaniem sądu naruszono w tym wypadku art. 15 kpa, czyli nie wyjaśniono wszystkich istotnych okoliczności sprawy. Sąd uznał, ze należy przesłuchać żonę uchodźcy, gdyż między jej pisemnym wyjaśnieniem a zeznaniami męża są duże rozbieżności.
Status uchodźcy w Polsce nadaje się cudzoziemcowi, który „na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem z powodu swojej rasy, religii, narodowości, przynależności do określonej grupy społecznej lub z powodu przekonań politycznych przebywa poza granicami państwa, którego jest obywatelem. Nie może lub nie chce z powodu tych obaw korzystać z ochrony tego państwa, albo która nie ma żadnego obywatelstwa i znajdując się na skutek podobnych zdarzeń poza państwem swojego dawnego stałego zamieszkania nie może lub nie chce z powodu tych obaw powrócić do tego państwa”.
Status nadaje się także małżonkowi i małoletniemu dziecku cudzoziemca, jeżeli są objęci wnioskiem o nadanie statusu uchodźcy, oraz małoletniemu dziecku cudzoziemca, urodzonemu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Problem polega teraz na odnalezieniu rodziny Kagermanova, która samowolnie opuściła ośrodek dla uchodźców.
Sygnatura akt IV SA/Wa 594/14, wyrok WSA z 10 czerwca 2014 r.
WSA: trzeba dokładnie zbadać, czy uchodźca był prześladowany
Jeśli są poważne wątpliwości dotyczące prześladowań uchodźcy w jego państwie, należy przesłuchać najbliższą rodzinę. Władze polskie mogą udzielić ochrony takim osobom, jeśli dzieci urodziły się w naszym kraju - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny.