Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej odebrał Dariuszowi F. licencję rzeczoznawcy majątkowego ( na podstawie art.195 ust.1 ustawy o gospodarce nieruchomościami). Pozbawienie uprawnień zawodowych wiąże się jednak z możliwością ubiegania się o ponowne ich nadanie po upływie 3 lat od dnia pozbawienia.
Przyczyną zastosowania najsurowsze kary było rażące zaniedbywanie obowiązków zarządcy nieruchomości przez Dariusza F. Na zarządcę poskarżyli się członkowie wspólnoty mieszkaniowej w Książkach przy ul Północnej. Dariusz F, naruszał prawo pełniąc swą funkcję, nie dbał o budynek, nie organizował zebrań członków wspólnoty, nie podejmował uchwał, nie dokształcał się, a nawet nie podpisał umowy o zarządzanie i nie założył rachunku bankowego dla wspólnoty.
Minister złożył wniosek do Komisji Odpowiedzialności Zawodowej o wszczęcie postępowania z tytułu odpowiedzialności zawodowej. Komisja przychyliła się do wniosku ministra i poprała wniosek o odebranie licencji. Według ustawy rzeczoznawca majątkowy jest zobowiązany do wykonywania czynności, zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów prawa i standardami zawodowymi, ze szczególną starannością właściwą dla zawodowego charakteru tych czynności oraz z zasadami etyki zawodowej, kierując się zasadą bezstronności w wycenie nieruchomości. Jest on też zobowiązany do stałego doskonalenia kwalifikacji zawodowych.
W odpowiedzi na zarzuty Dariusz F. twierdził, ze był tylko administratorem, a nie zarządcą wspólnoty. Minister nie może zastosować kary, gdyż nie łączyła go ze wspólnotą relacja mu przypisywana. Nie rozliczał się za pośrednictwem rachunku bankowego, gdyż – jak twierdził – mieszkańcy, jako osoby niezamożne wolały przynosić pieniądze bezpośrednio do kasy.
Minister utrzymał decyzje w mocy, wobec tego zarządca złożył odwołanie do WSA. Sąd na rozprawie 15 kwietnia br, utrzymał decyzję ministra w mocy. Stwierdził, że analiza umowy dokonana przez organ administracji była trafna. Dariusz F. podpisał jedynie umowę o administrowaniu wspólnoty, ale w istocie była to umowa o zarządzanie budynkiem. Zdaniem sądu wynika to z treści umowy i wynagrodzenia, które skarżący pobierał. Rażące naruszenia prawa polegały także na nie podpisywaniu umów o dostarczanie wody i nie przeprowadzanie remontów nieruchomości. Poważnym zarzutem było także i to, że Dariusz F. mimo obowiązku nie zawarł umowy ubezpieczenia OC za szkody wynikające z prowadzenia działalności.
Sygnatura akt VI SA/Wa 115/13, wyrok WSA w Warszawie z 15 kwietnia 2013 r.