Problemy skarżącego Jana K. zaczęły się w sierpniu 2013 r. , gdy nie zatrzymał auta do kontroli policyjnej na ulicach Poznania. Policja rozpoczęła za nim pościg, a w momencie zatrzymania powoływał się na znajomości w Komendzie Wojewódzkiej Policji, immunitet chroniący pracownika NIK, a także wyjaśniał, że spieszy się na wywiad telewizyjny.
Komisja Dyscyplinarna NIK uznała, że Jan K. jest winny, naruszył obowiązki pracownika Izby i swoim zachowaniem uchybił godności sprawowanego urzędu. Komisja ukarała Jana K. naganą.
Od tego orzeczenia Jan. K. odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, twierdząc, że przysługiwał mu immunitet z racji sprawowanych obowiązków kontrolera NIK. Jego pośpiech był uzasadniony, miał bowiem publicznie przedstawić wyniki najnowszej kontroli, dotyczącej korupcji w policji. Pokazał e-mail od redaktora ze studia TV. A zatem zatrzymanie przez drogówkę nie było przypadkowe - sugerował skarżący na rozprawie przed WSA.
Adwokat skarżącego podnosił, że Jan K. miał prawo żądać od policji odstąpienia od wymierzenia mandatu karnego. Co więcej - Komisja dyscyplinarna nie dopuściła do reprezentowania przed nią obwinionego - dwóch obrońców.
Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę Jana K. jako niezasadną. Po pierwsze - zdaniem WSA - nie można unieważnić postępowania dyscyplinarnego kontrolera NIK z powodu braku drugiego obrońcy. Jeden obrońca - we wszystkich pragmatykach nie niweczy ważności procedury. A po drugie - czyn popełniony przez obwinionego był naganny, kara wymierzona w wyniku rozprawy dyscyplinarnej jest adekwatna do wagi przewinienia. Kontroler powinien poddać się sprawdzeniu przez policję, a na pewno - nie utrudniać jej. A zatem immunitet pracownika NIK podlega ograniczeniom, nie ma charakteru pełnego.
Sygnatura akt II SA/Wa 1233/16, wyrok z 15 grudnia 2016 r.
WSA: kontrolera NIK nie chroni legitymacja służbowa
Pracownik Najwyższej Izby Kontroli nie może korzystać z immunitetu w każdej sytuacji życiowej, a zwłaszcza w czasie, gdy spieszy się na wywiad telewizyjny, aby przedstawić najnowszy raport - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.