Materiały zostaną w czwartek przekazane do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu, która zwróci się do tamtejszego sądu o wydanie opinii w sprawie dopuszczalności ekstradycji" - powiedział PAP Martyniuk. Dodał, że PG nie bada wniosku, tylko sprawdza go pod względem formalnym. Ignatienko był poszukiwany przez Interpol listem gończym. Został zatrzymany przez ABW na początku stycznia pod Zakopanem. Jest podejrzany o to, że jako zastępca prokuratora obwodu moskiewskiego, osłaniał ludzi zajmujących się nielegalnym hazardem.Po jego zatrzymaniu strona rosyjska przesłała do nowosądeckiej prokuratury formalny wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania w celu ekstradycji. 4 stycznia Sąd Okręgowy w Nowym Sączu aresztował Ignatienkę na 40 dni. 25 stycznia Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał wobec niego areszt ekstradycyjny.Decyzję o dopuszczalności ekstradycji Ignatienki do Rosji podejmie polski sąd. Gdyby się na nią nie zgodził, decyzja byłaby ostateczna. Gdyby się zgodził, ostateczną decyzję podjąłby minister sprawiedliwości. Ignatience stawiane są dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy tego, że od sierpnia 2009 do kwietnia 2010 r. jako pierwszy zastępca prokuratora obwodu moskiewskiego, działając w porozumieniu z innymi osobami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zdecydował się nie ścigać nielegalnej działalności czterech osób, związanej z organizacją przemysłu hazardowego. Według Komitetu Śledczego FR, przyjął za to łapówkę w wysokości ok. 1,5 mln dolarów. Drugi zarzut dotyczy doprowadzenia jednego z organizatorów przemysłu hazardowego, wspomnianego w pierwszym zarzucie, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Zdaniem Komitetu Śledczego FR, namówił go do kupna działki w okolicach Krasnogorska i zażądał wpłacenia z góry 73 tys. dolarów, podczas gdy działka nie była na sprzedaż, stanowiąc grunt miejski. Za oba przestępstwa w Rosji grozi kara do 12 lat więzienia.
Wniosek o ekstradycje rosyjskiego prokuratora już wpłynął
Wniosek rosyjskiej prokuratury o ekstradycję b. zastępcy prokuratora obwodu moskiewskiego Aleksandra Ignatienki wpłynął w środę po południu do Prokuratury Generalnej - podał rzecznik PG Mateusz Martyniuk.