Motywy migracji są bardzo różne - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Od tych najbardziej prozaicznych – finansowych aż do kwestii zasadniczych związanych z koncepcją zarządzania, zmianą polityki korporacji, relacjami centrali i regionów. Mimo dekoniunktury gospodarczej silnym trendem na rynku jest chęć zakładania własnego biznesu. Ci, którzy idą na swoje, mówią, że do takich decyzji dojrzewa się latami.
I jak już klamka zapadnie, żadna kancelaria nie jest ich w stanie zatrzymać. Bo nie chodzi wyłącznie o pieniądze. Celem jest sprzedawanie usług pod własnym szyldem, stworzenie kameralnego i zgranego zespołu, i najważniejsze – przejmowanie klientów od największych graczy na rynku.
Większy ruch w zarządach kancelarii
Na rynku usług prawnych trwa nieustanny ruch. Jednak tym razem migracje dotyczą nie tylko szeregowych pracowników. Odchodzą także ci najbardziej doświadczeni: szefowie działów, a nawet partnerzy czy wspólnicy.