Łukasz Piebiak wraz z szefową kancelarii premiera Beatą Kempą uczestniczył w otwarciu nowego skrzydła Sądu Okręgowego w Kaliszu. Zdaniem wiceministra, wymiar sprawiedliwości potrzebuje „nowej energii i młodości”.
Czytaj: Minister zwolnił 3 prezesów sądów z Krakowa i 7 zatrzymanych dyrektorów sądów>>
„Dla nas oczywiste jest, że ktoś kto ma sześćdziesiąt kilka lat nie jest w stanie tak samo efektywnie pracować, jak wtedy, kiedy miał lat 30 czy 40. Dlatego polityka odmładzania kadry sędziowskiej będzie długofalowa” – podkreślił w rozmowie z Łukasz Piebiak.
Jak zauważył, doświadczenie zawodowe jest potrzebne „ale każdy z nas z wiekiem traci siły". "Z jednej strony jest problem, że odchodzą doświadczeni sędziowie, ale z drugiej strony jest to szansa, żeby młodsi i bardziej produktywni też obejmowali stanowiska w sądach wyższej instancji. Uważam, że przyszłość rysuje się optymistycznie” – ocenił wiceminister.
Podczas uroczystości prezes Sądu Okręgowego w Kaliszu Stanisław Pilarczyk poinformował Piebiaka o problemach kadrowych.
„Oddanie nowego skrzydła pozwoli na przeprowadzanie około 25 rozpraw więcej. Ale naszym poważnym problemem jest brak obsadzenia etatów w ponad 20 proc. Obecnie na 32 etaty mamy 8 nieobsadzonych, co nie pozwala nam osiągać odpowiednich wyników” – poinformował Pilarczyk.
Beata Kempa powiedziała PAP, że „w tej kwestii będzie już tylko lepiej, ponieważ KRS przestała blokować nominacje nowych asesorów”.
Piebiak dodał, że wstrzymywane były pewne decyzje do wyjaśnienia sytuacji z asesorami. "Na całe szczęście asesorzy już wchodzą na sale rozpraw i będą orzekać, co oznacza, że sądy rejonowe dostaną wsparcie, na czym skorzystają sądy okręgowe i apelacyjne” – podkreślił.
Wiceminister poinformował, że za tydzień kolejne nominacje asesorskie zostaną wręczone 80 osobom, „co pozwoli uruchomić ruch kadrowy także w Kaliszu w ciągu najbliższego miesiąca” - zapewnił.(PAP)
autor: Ewa Bąkowska