Autorka przedstawiając zarys polskiej procedury karnej wskazuje na istniejące w niej luki, niespójności oraz różnice pomiędzy teoretycznym a praktycznym zastosowaniem przepisów prawa. Zbadanie funkcjonowania systemu pomocy prawnej utrudnia fakt braku informacji statystycznych. Ministerstwo  Sprawiedliwości  zapytane, na potrzeby raportu, o roczną kwotę przeznaczaną na pomoc prawną w sprawach karnych odpowiedziało, iż takie informacje nie są dostępne. Istnieją jednak pewne dane dotyczące ogólnych funduszy wydatkowanych na sprawy karne w stosunku do spraw cywilnych (np. ilość  spraw, w których zagwarantowano pomoc prawną, w jakich sprawach oraz z jakich powodów). Dane te nie są jednak systematycznie gromadzone ani uzupełnianie ani przez sądy ani przez Ministerstwo. Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzi zaś szczegółowe statystyki dotyczące ilości spraw przypadających na każdy rok, ilości przeprowadzanych postępowań przygotowawczych czy też przypadków zastosowania tymczasowego aresztowania. Niestety nie ma żadnych statystyk dotyczących, na przykład, liczby spraw karnych z udziałem obrońcy czy tez obrońcy z urzędu.
Dorris de Vocht charakteryzuje kolejno prawa przysługujące osobom podejrzanym oraz oskarżonym i ich obrońcom wskazując jednocześnie istniejące różnice w efektywności wykonywania prawa do obrony. Wymienia następnie problemy wynikające z odmiennego statusu, jaki na gruncie prawa polskiego przyznany został osobie podejrzanej i oskarżonej. Stwierdza, że osoby podejrzane nie posiadają wystarczających gwarancji w zakresie ochrony ich uprawnień procesowych. Istnieje co prawda obowiązek poinformowania o prawie do adwokata, ale już nie informuje się o prawie do zachowania milczenia (taki obowiązek istnieje wobec oskarżonego). Może nieść to ze sobą niebezpieczeństwo, że informacje zdobyte w czasie pierwszego przesłuchania mogą być wykorzystywane podczas przesłuchania już po wniesieniu aktu oskarżenia. Nawet jeżeli zeznanie nie zostanie wykorzystane jako dowód, może wpłynąć na pozycję osoby aresztowanej oraz nałożyć ograniczenia na jej przyszłą linię obrony.          
Krytykowana jest również możliwość ustnego przedstawienia zarzutów (na przykład w postępowaniu przyśpieszonym). Zdaniem autorki, powinno ono zawsze obierać formę pisemną. Podnoszona jest też kwestia niewłaściwego sporządzania uzasadnień do postanowień w przedmiocie przedstawienia zarzutów. Następnie wskazano, że istotnym problemem jest dostęp do materiału dowodowego.
Autorka raportu poddaje również w wątpliwość kwestię związaną z dowolnością przyznawania obrońcy z urzędu przez sąd (brak jasno określonych kryteriów przyznawania). Dorris de Vocht jako powód słabej jakości obrony upatruje między innymi w ograniczeniach budżetowych sądu (a tym samym ograniczenia w przyznawaniu obrony z urzędu). Inne, istotne naruszenia wskazane w raporcie dotyczą m.in. czasu trwania tymczasowego aresztowania, braku podstaw jego zastosowania oraz braku prawnego obowiązku informowania podejrzanego, że skorzystanie z prawa do milczenia w żaden sposób nie obciąża go.

Więcej >>> Skuteczne prawo do obrony w sprawach karnych w Europie – najnowszy raport