Syndyk G.T. skazany za kradzież i sfałszowanie dokumentów wystąpił do Izby Karnej Sądu Najwyższego o wstrzymanie wykonania prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego. Sąd Najwyższy postanowił tego wniosku nie uwzględnić.
Sprawa miała następujące tło: Sąd Rejonowy 3 kwietnia 2019 roku, uznał oskarżonego G. T. za winnego popełnienia: czterech przestępstw
- przywłaszczenia powierzonej rzeczy z art. 284 § 2 k.k. stanowiących ciąg przestępstw za który wymierzył mu karę 160 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 100 zł.. oraz
- przestępstwa poświadczenia nieprawdy i przerobienia dokumentu z art. 271 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. i wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności
- zakaz zajmowania stanowiska w postaci pełnienia funkcji syndyka na cztery lata.
Wyrok ten zaskarżyli obrońcy. Sąd Okręgowy po rozpoznaniu apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych, zmienił zaskarżony wyrok w stosunku do G. T., w ten sposób, że warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący dwa lat. Ten wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony kasacją przez obrońcę G. T.
Nowy sędzia w składzie SO
Obrońca w kasacji zarzucił uchybienia polegające m.in na nienależytej obsadzie Sądu Okręgowego w związku udziałem sędziego P. K. powołanego na sędziego Sądu Okręgowego w K. na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Jak stwierdził obrońca, zgodnie z uchwałą składu połączonych SN ze stycznia 2020 r.– powołanie Sędziego P. K. na urząd sędziego Sądu Okręgowego w K. na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w nowym trybie po 8 grudnia 2017 r. prowadzi do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP .
Obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie G. T. wobec oczywiście niesłusznego skazania „albowiem wykonanie orzeczeń pociąga za sobą wyjątkowo dolegliwe i nieodwracalne skutki związane z pozbawieniem możliwości działalności G. T. jako uprawnionego do reprezentacji spółek prawa handlowego”.
Oddalenie wniosku obrońcy
Sąd Najwyższy oddalił wniosek obrońcy. Jak zauważyła sędzia Małgorzata Gierszon, sprawozdawca, samo wniesienie kasacji nie ma więc ex lege wpływu na wykonanie zaskarżonego nią prawomocnego rozstrzygnięcia. Nie stanowi zatem ani dostatecznej podstawy do wstrzymania wykonania prawomocnych wyroków, ani nie wzrusza prawomocności zaskarżonego orzeczenia.
Czytaj: Nowi sędziowie SN pytają TK o prawo do kwestionowania statusu sędziów>>
Sędzia Gierszon podkreśliła, że powodem wstrzymania wykonania prawomocnego orzeczenia w trybie art. 532 § 1 k.p.k. nie może być tylko (mniejsza, czy większa) dolegliwość dla skazanego związana z koniecznością odbywania kary, czy, tym bardziej - jak w ocenianym przypadku – stosowaniem środków karnych w postaci zakazu zajmowania stanowiska w postaci pełnienia funkcji syndyka.
Nie ma poważnego uchybienia
Według SN „istotą umiejscowienia tej instytucji w postępowaniu kasacyjnym jest to, aby Sąd Najwyższy miał możliwość uruchomienia instytucji wstrzymania wykonania prawomocnego orzeczenia wtedy, gdy chociażby pobieżna analiza zarzutów kasacji wskazuje, że prawomocne orzeczenie dotknięte jest tak poważnym uchybieniem, iż wykonywanie kary może prowadzić do wyjątkowo dolegliwych lub wręcz nieodwracalnych skutków dla skazanego”.
Z dołączonej przez obrońcę skazanego wydanej przez Ministra Sprawiedliwości kserokopii delegacji do orzekania w Sądzie Okręgowym wynika, że obejmowała ona okres „od 1 października 2020 r. na czas nieokreślony”. A więc obejmowała dzień rozprawy, która odbyła się 23 listopada 2020 r.. -
Kwestia, czy rzeczywiście powołanie sędziego wniosek Krajowej Rady Sądownictwa wymagają analizy i rozważenia zasadności tych okoliczności, przekracza ramy tego postępowania - orzekła sędzia Gierszon.
Był wniosek o wyłączenie sędziego
SN zwrócił uwagę także, iż w postępowaniu toczącym się przez Sądem Okręgowym po dacie wydania przywoływanej przez skarżącego uchwały składu połączonych Izb Sądu Najwyższego, to jest 23 stycznia 2020 r. tj. 2 kwietnia 2021 r.) ani skazany, ani jego obrońca nie podnosili kwestii prawidłowości powołania sędziego P. K.
Czytaj: Izba Karna SN: Sędzia Motuk nie może orzekać w swojej sprawie>>
Obrońcy nie dostrzegali wówczas wadliwości tego powołania. Skazany wówczas składał wprawdzie wnioski o wyłączenie tego sędziego, ale z innych powodów (związanych z służbowymi relacjami tego sędziego z byłą żoną skazanego, pozostającą z nim samym w ostrym konflikcie).
Co więcej, skazany wskazując na „ujawnienie listy przez sędziego Kamila Zaradkiewicza sędziów powołanych na stanowisko sędziego po raz pierwszy przez Radę Państwa PRL na podstawie przepisów obowiązujących przed 29 grudnia 1989 r.” domagał się wyłączenia od udziału w sprawie przewodniczącej składu orzekającego SSO E. J. i zawieszenia postępowania do czasu rozstrzygnięcia tej kwestii przez Trybunał Konstytucyjny.
Czytaj: Kamil Zaradkiewicz pyta TSUE o status sędziów powołanych przez Radę Państwa>>
Według oceny SN, prawdopodobieństwo uwzględnienia kasacji nie jest na tyle jednoznacznie wysokie, by to stanowiło wystarczającą podstawę do zastosowania przywołanych przepisów.
Sygnatura akt IV KK 475/21, postanowienie Izby Karnej z 22 listopada 2021 r.