Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, niezbędne jest przeprowadzenie analiz rynkowych, a przedłużenie terminu zakończenia nie przesądza o rodzaju decyzji, jaka w przyszłości zostanie wydana.
Wniosek o zgodę na przejęcie przez PGE kontroli nad EDF wpłynął do UOKiK w czerwcu 2017 r. Uczestnicy transakcji zajmują się m.in. wytwarzaniem i dystrybucją energii elektrycznej. Działają również na krajowym rynku obrotu certyfikatami energetycznymi oraz europejskim rynku handlu uprawnieniami do emisji CO2.
Dzięki przejęciu od francuskiego koncernu EDF w Polsce 8 elektrociepłowni w Gdyni, Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu, Toruniu, Zielonej Górze, Zawidawie i Siechnicy, grupa PGE zwiększy swoje zainstalowane moce cieplne z 3,55 GWt do 7,57 GWt, to jest o ponad 100 proc. Połączone moce zainstalowane PGE i EDF pozwalają uzyskać grupie PGE największy, bo 15 proc. udział w rynku ciepła.
W ramach prowadzonego postępowania UOKiK przeanalizuje i zweryfikuje dane przedstawione przez lidera rynku, PGE. W tym celu przeprowadzi badanie rynku obejmujące głównych uczestników sektora energetycznego. Urząd wystąpi również do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o wydanie opinii w tej sprawie. - Rozpoczęcie drugiego etapu postępowania nie przesądza o rodzaju decyzji, jaka w przyszłości zostanie wydana. Prezes UOKiK może wyrazić zgodę (bezwarunkową lub warunkową) na dokonanie koncentracji albo zakazać jej przeprowadzenia - czytamy w komunikacie UOKiK.
Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów postępowanie w sprawach koncentracji jest dwuetapowe. Pierwszy etap trwa do miesiąca. Natomiast w sprawach szczególnie skomplikowanych, w których istnieje prawdopodobieństwo istotnego ograniczenia konkurencji lub wymagających badania rynku, postępowanie może trwać dłużej.
Decyzja UOKiK oznacza więc, że sprawa jest skomplikowana, a doprowadzenie transakcji do końca może w istotny sposób zmienić proporcje na rynku energetycznym.