– Propozycja wspólnej formy spółki prywatnej wzbudziła duży sprzeciw w pewnych środowiskach. W niektórych krajach doszło nawet do niespotykanego chyba nigdzie indziej sojuszu notarialno-pracowniczego. Związki zawodowe protestowały z obawy przed utratą udziału pracowników w organach spółek, a notariusze dlatego, że dzięki prostszej i jednolitej rejestracji mieliby mniej pracy – wyjaśnia dr Arkadiusz Radwan, prezes zarządu Instytutu Allerhanda.
Próbą uratowania choć części korzystnych dla firm rozwiązań mają być unijne przepisy o spółce jednoosobowej, nad których projektem rozpoczęła prace Komisja Europejska. Ograniczono je do spółek z jednym wspólnikiem, gdyż pozwoli to uniknąć problemów związanych z ochroną wspólników mniejszościowych, które są specyficzne w poszczególnych krajach.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna