Po rozpoznaniu na posiedzeniu, 14 maja 2019 r., wniosku Naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, sąd wyraził zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Najwyższego w stanie spoczynku Jana R. W stan spoczynku sędzia przeszedł w kwietniu 2018 r. w wyniku likwidacji Izby Wojskowej w Sądzie Najwyższym.
Zbrodnia przeciwko ludzkości
Obwiniony Jan R. w 1982 r., jako sędzia wojskowy skazał kilku opozycjonistów na karę pozbawienia wolności do 3 lat. SN przyjął, że Jan R. popełnił zbrodnię przeciwko ludzkości.
Czytaj: Sędzia SN w stanie spoczynku odpowie za skazywanie opozycjonistów jak za zbrodnię>>
SN w Izbie Dyscyplinarnej ustalił, że działał wspólnie i w porozumieniu z innymi sędziami, przekroczył swoje uprawnienia w sytuacji, gdy materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie dawał podstaw do przyjęcia, by oskarżona swoim zachowaniem wypełniła czyn zabroniony. Orzekał w sposób dowolny, sprzeczny z dowodami zgromadzonymi w toku postępowania, stosując przy tym wykładnię rozszerzającą.
Izba Dyscyplinarna pod przewodnictwem Małgorzaty Bednarek orzekła, że zbrodnia przeciwko ludzkości, polegająca na pozbawieniu wolności z naruszeniem zasad prawa karnego z powodów m.in. politycznych, nie musi mieć charakteru masowego, może ona dotyczyć nawet tylko jednej ofiary.
Dlatego pojedyncze przypadki skazywania opozycjonistów w stanie wojennym przez sędziego Jana R., Izba Dyscyplinarna zakwalifikowała jako zbrodnię przeciwko ludzkości, która nie ulega przedawnieniu.
Rozpoznanie w I instancji
Po uchyleniu immunitetu, Izba Dyscyplinarna jako sąd I instancji rozpatrywała 25 listopada br. zażalenie obrońcy i obwinionego na uchwałę uchylającą immunitet.
Adwokat Eugeniusz Stanek wnioskował o wyłączenie sędziego Konrada Wytrykowskiego, wobec którego toczy się postępowanie dyscyplinarne, mające rozstrzygnąć o winie tego sędziego, podejrzanego o wysyłanie pocztówek do I Prezes SN z jednym wulgarnym słowem.
Odroczenie z powodu wątpliwości
Rzecznik dyscyplinarny Sądu Najwyższego sędzia Andrzej Tomczyk stwierdził, że są wątpliwości, co do prawidłowości składu orzekającego i nieprzestrzegania zasad prawa Unii Europejskiej przez Izbę Dyscyplinarna i Krajową Radę Sądownictwa.
Obrońca wnosił też o zawieszenie postępowania do czasu zajęcia stanowiska przez Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, której pytania prejudycjalne rozstrzygnął Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu z 19 listopada br.
Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej Marek Rabiega był zdania, że nie ma podstaw do zawieszania postępowania i problem jest wywołany sztucznie.
Przewodniczący składu Tomasz Przesławski stwierdził, że Sąd Najwyższy jest sądem, który samodzielnie rozstrzyga problemy prawne i faktyczne. Wbrew tezie obrony wyrok TSUE nie zobowiązuje Izby Dyscyplinarnej, ani innej izby SN do oceny powołania nowej Izby Dyscyplinarnej. Jego zdaniem, wyrok TSUE z 19 listopada dotyczy tylko Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, która zadała pytania prejudycjalne. A Izbę Dyscyplinarna wiąże tylko w zakresie przeniesienia sędziów w stan spoczynku.
Jednak przewodniczący zarządził bezterminową przerwę w rozprawie.
Sygnatura akt II DO 18/19
Czytaj w LEX:
Cena promocyjna: 319.2 zł
Cena regularna: 399 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 279.3 zł