Wiedzę prawniczą można łatwo zdobyć, ale doświadczenie sądowe – to sprawa dłuższego czasu. Jeszcze trudniej bywa z wygórowanymi standardami etycznymi, potwierdzonymi dotychczasowa linią życiową i dobra powszechną opinią – uważa adwokat Jerzy Naumann.
Obecni sędziowie z nowego naboru nie mają doświadczenia życiowego – przyznają członkowie Krajowej Rady Sądownictwa, stąd propozycja, aby powoływać sędziego na próbę.
Skąd się biorą nowo powołani sędziowie? W ubiegłym roku 1403 osoby zgłosiły się do konkursów na stanowiska sędziowskie. Najliczniejszą grupą, z której powołano sędziów to referendarze sądowi – 35, 07 proc., w drugiej kolejności do zawodu dostali się asystenci sędziów – 31,29 proc., na trzecim miejscu plasują się – sędziowie ubiegający się o awans 21,95 proc.. Radcowie prawni i adwokaci rzadko trafiają do zawodu będącego koroną zawodów prawniczych – odpowiednio są to 3,42 proc. i 2,71 proc. Natomiast tylko 3,35 proc. prokuratorów zmieniło profesję. Reprezentanci innych zawodów prawniczych (notariusze, komornicy) stanowią 2,21 proc. wszystkich nominowanych w 2011 roku.
Krajowa Rada Sądwonictwa zainicjowała dyskusję na temat modelu dochodzenia do zawodu sędziego. Na styczeń 2013 roku planowana jest w Senacie konferencja na ten temat z udziałem wszystkich zainteresowanych stron.
Tylko 9 proc. sędziów wywodzi się z adwokatury, prokuratury lub z samorządu radcowskiego
Radcowie prawni i adwokaci rzadko trafiają do zawodu będącego koroną zawodów prawniczych ( 3,42 i 2,71 proc). To samo dotyczy prokuratorów, których tylko 3,35 proc. zmieniło profesję i miejsce na sali sądowej w 2011 roku.