Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że problem pojawił się podczas wizytacji. Przepisy uniemożliwiają utrzymywanie kontaktu telefonicznego tymczasowo aresztowanego z obrońcą, czyli korzystania w pełni z prawa do obrony. Wizytacje prowadzili przedstawiciele Rzecznika w związku z pełnioną przez niego funkcją „Krajowego Mechanizmu Prewencji”.
Jak podkreśla wnioskodawca, problem ten ujawnił się we wszystkich wizytowanych placówkach i jest sygnalizowany przez RPO w kolejnych raportach rocznych, począwszy od roku 2008.
Czytaj>>PG: niekonstytucyjny zakaz....
Zdaniem RPO, praktyka stosowania art. 217c kodeksu karnego wykonawczego jest jednolita, w pełni utrwalona i polega na uniemożliwaniu kontaktu telefonicznego tymczasowo aresztowanego z obrońcą. W ocenie Rzecznika, ten stan rzeczy dwukrotnie potwierdził Dyrektor Generalny Służby Więziennej w pismach do Rzecznika. Wskazał w nich, że umożliwienie tymczasowo aresztowanym kontaktu telefonicznego z obrońcami „może skutkować wypełnieniem przez kierowników wizytowanych jednostek znamion czynu z art. 231 kodeksu karnego. W konsekwencji zaś może powodować reakcję organów ścigania polegającą na przedstawieniu dyrektorom aresztów śledczych zarzutu niedopełnienia obowiązków służbowych”. W myśl bowiem zakwestionowanego art. 217c k.k.w. tymczasowo aresztowany nie może korzystać z aparatu telefonicznego oraz innych środków łączności przewodowej i bezprzewodowej.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca ponadto uwagę na fakt, iż kwestię kontaktów tymczasowo aresztowanych reguluje również art. 215 § 1 k.k.w. W myśl tego z kolei przepisu, tymczasowo aresztowany ma prawo do porozumiewania się z obrońcą lub pełnomocnikiem będącym adwokatem czy radcą prawnym podczas nieobecności innych osób oraz korespondencyjnie. Jeżeli, jak mówi dalej przepis, organ, do którego dyspozycji tymczasowo aresztowany pozostaje, zastrzeże przy widzeniu obecność swoją lub osoby upoważnionej – widzenie odbywa się w sposób wskazany przez ten organ.
W opinii wnioskodawcy, zakwestionowany przepis jest nadmiernie represyjny w zakresie, w jakim wyłącza kontakt telefoniczny tymczasowo aresztowanego z obrońcą, przez co jest niezgodny z konstytucją.