Wprowadzenie gwarancji zatrudnienia absolwenta Krajowej Szkoły w przyszłości byłoby pożądane. Obecnie aplikanci Szkoły nie mają taryfy ulgowej, otrzymują jedynie uprawnienie do przystąpienia do konkursu na wolne stanowisko sędziowskie. Mam nadzieję, że dzięki dobremu przygotowaniu do sprawowania urzędu sędziego nasi absolwenci przekonają do siebie zgromadzenia sędziów, KRS i w końcu Prezydenta – mówi Leszek Pietraszko w wywiadzie, który ukazał się w najnowszym numerze kwartalnika „Na wokandzie”.
Sędzia zgodził się też, że problemem jest długość szkolenia, które trwa łącznie ponad pięć lat. - Nie wiem, czy Szkoła będzie najbardziej skuteczną drogą dojścia do zawodu sędziego, ale zrobimy wszystko, żeby aplikanci byli doskonale przygotowani do jego wykonywania –zapewnił. - Proszę też pamiętać, że aplikantom proponujemy nie tylko darmowe szkolenie w doskonałych warunkach, ale też stypendia, by mogli się skupić tylko na pogłębianiu wiedzy.
Opowiadam się za rozdzieleniem kształcenia referendarzy i asystentów. W stosunku do referendarzy obecny model kształcenia to krok wstecz wobec poprzedniego systemu. Przedstawiając projekt nowelizacji ustawy o Szkole zasygnalizowałem ten problem Ministrowi Sprawiedliwości – tłumaczy sędzia Pietraszko.
Termin konkursu na aplikację ogólną został wyznaczony na 5 i 26 października 2011 r., egzamin zostanie przeprowadzony w Warszawie. Jak wiadomo limit miejsc określono na 200. Moim zdaniem limity na aplikację sędziowska i prokuratorską powinny być ustalane dla poszczególnych roczników wspólnie z limitem na aplikację ogólną – po to, by aplikanci wiedzieli, ilu z nich będzie miało szansę na dalsze szkolenie. Jest nadzieja, że tak stanie się jeszcze w tym roku.