Sąd Okręgowy w Poznaniu, na skutek wniosku pozwanego w sprawie o zapłatę, stwierdził prawomocność wyroku zaocznego wydanego w 2012 r. Jak wynika z uzasadnienia postanowienia, wyrok zaoczny nie został zaskarżony przez powódkę apelacją. Jednocześnie pozwany nie złożył od tego wyroku skutecznego sprzeciwu. Sąd okręgowy najpierw bowiem oddalił wniosek pozwanego o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu, a następnie odrzucił wniesiony sprzeciw – jako złożony po upływie terminu. Tym samym, orzeczenie było prawomocne, co uzasadniało uwzględnienie wniosku.
Podstawa prawna żądania pozwanego
Zgodnie z art. 364 § 1 k.p.c. prawomocność orzeczenia stwierdza na wniosek strony sąd pierwszej instancji na posiedzeniu niejawnym, a dopóki akta sprawy znajdują się w sądzie drugiej instancji – ten sąd.
Zażalenie pozwanego
Pozwany wniósł zażalenie na wydane postanowienie i domagał się jego zmiany poprzez oddalenie wniosku o stwierdzenie prawomocności wyroku zaocznego. W ocenie skarżącego, brak było podstaw do stwierdzenia prawomocności wyroku zaocznego, skoro to orzeczenie nigdy nie zostało mu skutecznie doręczone.
Rozstrzygnięcie SA
Sąd Apelacyjny w Poznaniu odrzucił wniesione zażalenie, uznając je za niedopuszczalne.
Dopuszczalność wnoszenia zażaleń
W procedurze cywilnej dopuszczalne jest wniesienie środka zażalenia, o ile strona skarżąca jest pokrzywdzona wydanym orzeczeniem. Przy rozpoznawaniu zażalenia lub apelacji sąd bada więc, czy strona jest pokrzywdzona zaskarżonym przez nią rozstrzygnięciem. Taki pogląd wynika z uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 15.05.2014 r. w sprawie III CZP 88/13 (LEX nr 1467203). Przyjmuje się bowiem, że jeśli zapada orzeczenie, które nie jest dla strony niekorzystne, to nie może go ona zaskarżyć. Oznacza to, że jeśli zaskarżone orzeczenie nie rozstrzyga na niekorzyść o żądaniu strony, to taki środek zaskarżenia jest niedopuszczalny i podlega odrzuceniu.
Uwzględniony wniosek
W ocenie sądu apelacyjnego, tego rodzaju sytuacja miała miejsce w rozpoznawanej sprawie. Wydane przez sąd okręgowy orzeczenie co do stwierdzenia prawomocności wyroku zaocznego nie było rozstrzygnięciem na niekorzyść pozwanego. Sąd drugiej instancji podkreślił, że nie można uznać, że doszło do naruszenia interesu pozwanego poprzez wydanie orzeczenia. Sąd odwoławczy wskazał, że pozwany złożył wniosek o stwierdzenie prawomocności wyroku zaocznego wydanego w 2012 r. Zapadłe orzeczenie (uwzględniające ten wniosek w całości) nie narusza tak rozumianego interesu pozwanego. Tym samym, zażalenie pozwanego od wydanego orzeczenia należało uznać za niedopuszczalne, co skutkować musiało jego odrzuceniem.
Problem z prawomocnością
Zdaniem sądu odwoławczego, jeśli strona uważa, że zapadłe w sprawie orzeczenie nie jest prawomocne, to wówczas powinna ona wnieść od takiego orzeczenia środek zaskarżenia. Nie jest możliwe wówczas domaganie się stwierdzenia „nieprawomocności” wyroku, na podstawie wniosku opartego o cytowany wyżej przepis art. 364 § 1 k.p.c. W literaturze wskazuje się bowiem, że wniosek o wydanie negatywnego rozstrzygnięcia nie jest dopuszczalny. Należy bowiem pamiętać, że sąd, który prowadzi postępowanie, jest obowiązany samodzielnie badać, czy wydane orzeczenie jest prawomocne bądź nie.
Obchodzenie przepisów
W ocenie sądu apelacyjnego, wniosek o stwierdzenie prawomocności orzeczenia nie może być traktowany przez strony jako droga do weryfikacji wydanego rozstrzygnięcia. Wniosek o stwierdzenie prawomocności nie może być uznany za kolejny sposób na zaskarżenie wydanego orzeczenia. W innym wypadku, dochodziłoby przecież do obejścia przepisów o zaskarżaniu wyroków i postanowień. Wniosek o stwierdzenie prawomocności nie może być więc kolejnym sposobem na badanie, czy wydane orzeczenie było prawidłowe.
Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 6.07.2017 r., I ACz 811/17, LEX nr 2343490