Skargę do Trybunału wniósł obywatel Erytrei, który w 2010 r. przybył nielegalnie do Szwajcarii i zwrócił się do władz szwajcarskich o udzielenie mu azylu. W czasie postępowania azylowego skarżący trzykrotnie został wysłuchany przez szwajcarskie organy władzy, ostatecznie jednak jego wniosek azylowy nie został uwzględniony i nakazano jego wydalenie. Przed Trybunałem skarżący zarzucił, że jego powrót do Erytrei, skąd miał uciec przed przymusowym poborem do wojska, będzie oznaczać narażenie go na nieludzkie i poniżające traktowanie, z naruszeniem art. 3 Konwencji o prawach człowieka.
Trybunał nie zgodził się ze skarżącym i nie potwierdził bezpośredniego ryzyka naruszenia art. 3 Konwencji w przypadku wydalenia skarżącego do Erytrei.
Na wstępie Trybunał odniósł się do kwestii ogólnej sytuacji ochrony praw człowieka w Erytrei, która - jak wskazano - "budzi poważny niepokój". Nie jest ona jednak tak poważna, by sam fakt powrotu do tego państwa, w świetle ogólnej sytuacji ochrony praw człowieka, groził obywatelowi Erytrei postawieniem go w sytuacji bezpośredniego ryzyka tortur lub nieludzkiego i poniżającego traktowania. Ogólna sytuacja w Erytrei jako taka nie uniemożliwia zatem wydalenia skarżącego. Tym bardziej więc rozstrzygające dla sprawy miały indywidualne okoliczności skarżącego, związane z opuszczeniem państwa i jego położeniem po ewentualnym powrocie.
W odniesieniu do konkretnej sytuacji skarżącego Trybunał stwierdził, że nie przedstawił on żadnych dokumentów potwierdzających, iż w ojczyźnie zagraża mu nieludzkie i poniżające traktowanie. Skarżący powoływał się na ogólne informacje dotyczące Erytrei, zgodnie z którymi nielegalny wyjazd z kraju osoby w wieku poborowym wystarczał, by osoba ta była postrzegana przez władze jako uciekinier lub dezerter, co groziło najpoważniejszymi konsekwencjami w razie przymusowego powrotu. Nie przedstawił jednak żadnych konkretnych dowodów na to, że on sam opuścił Erytreję nielegalnie, a właściwe organy szwajcarskie, w dobrze uzasadnionych decyzjach, wyjaśniły, dlaczego zeznania skarżącego uznały za niewiarygodne.
Trybunał przypomniał, iż nie jest jego rolą zastępowanie oceny krajowych organów władzy i sądów krajowych, które to przede wszystkim dokonują analizy dowodów w przedstawionych im sprawach. Trybunał zaakceptował więc stanowisko rządu szwajcarskiego, zgodnie z którym skarżący nie udowodnił, by w razie powrotu do Erytrei groziło mu bezpośrednie ryzyko poddania nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu. Jako że ogólna sytuacja ochrony praw człowieka również nie pozwala na wywiedzenie takiego wniosku, Trybunał w konkluzji stwierdził, iż brak jest dowodów na to, by razie powrotu do ojczyzny skarżący ponosił bezpośrednie i rzeczywiste ryzyko naruszenia jego praw z art. 3 Konwencji. Tym samym artykuł ten nie zostanie naruszony, jeżeli Szwajcaria wykona nakaz jego wydalenia.
M.O. przeciwko Szwajcarii - wyrok ETPC z dnia 20 czerwca 2017 r., skarga nr 41282/16.