Skarga została wniesiona do Trybunału przez byłego burmistrza gruzińskiego miasta Kutaisi i jego żonę. W 2004 r. skarżący został spektakularnie zatrzymany - przy udziale ekipy telewizyjnej - pod zarzutem sprzeniewierzenia publicznych pieniędzy. Tymczasowo aresztowany przebywał w jednej celi z mężczyzną, który porwał go dwa lata wcześniej (skarżący został wówczas uwolniony po przekazaniu ogromnego okupu przez swoją rodzinę) oraz z osadzonym odsiadującym wyrok za zabójstwo. Po negocjacjach z prokuraturą skarżący zaakceptował układ, zgodnie z którym za przyznanie się do winy i skazanie bez przeprowadzenia postępowania sądowego wymierzona została mu kara grzywny: sąd zaakceptował układ i prosto z sali sądowej skarżący został zwolniony do domu. Przed Trybunałem skarżący zarzucili, iż tak zawarty układ z prokuraturą został na skarżącym wymuszony z naruszeniem jego prawa do rzetelnego procesu i prawa do skutecznego środka odwoławczego, chronionych w art. 6 ust. 1 Konwencji o prawach człowieka oraz w art. 7 protokołu nr 2 do Konwencji.
Trybunał nie zgodził się z tą argumentacją i nie stwierdził naruszenia Konwencji. Trybunał wskazał, iż tzw. "plea bargaining" - czyli układanie się oskarżenia z obroną dające oskarżonemu możliwość zmniejszenia kary w zamian za przyznanie się do winy lub za współpracę z wymiarem sprawiedliwości - jest powszechnie stosowaną instytucją w europejskich wymiarach sprawiedliwości karnej, która sama w sobie nie rodzi wątpliwości w świetle art. 6 Konwencji. Znaczenie ma jednakże to, czy zrzeczenie się przez oskarżonego prawa do procesu zostało ustalone w sposób jednoznaczny, czy towarzyszyły mu odpowiednie gwarancje proceduralne oraz czy nie było ono sprzeczne z interesem publicznym. W omawianej sprawie to sam skarżący wyszedł z inicjatywą zawarcia układu. Wcześniej miał on dostęp do wszelkich materiałów zawartych w aktach jego sprawy i był reprezentowany przez dwóch obrońców z własnego wyboru, którzy towarzyszyli mu przez całe postępowanie i w czasie negocjacji układu. Układ został zatwierdzony przez sąd, przed którym skarżący złożył oświadczenie, iż w pełni rozumie jego treść i skutki prawne. Cały proces negocjowania układu był kontrolowany przez sąd, który zapoznał się z jego projektem, a także miał możliwość odrzucenia układu w zależności od swej własnej oceny rzetelności postanowień układowych. Zdaniem Trybunału gwarancje te były wystarczające, aby zapobiec naruszeniu zasady rzetelności procesu z art. 6 ust. 1 Konwencji. Jeżeli chodzi o zarzut braku możliwości odwołania się od układu do sądu wyższej instancji, Trybunał uznał to ograniczenie normalną konsekwencję negocjacyjnej procedury zawierania układu. Nie można więc także mówić w tym przypadku o naruszeniu art. 7 protokołu nr 2 do Konwencji.
W polskim prawie karnym najbliższa procedurze "plea bargaining" jest instytucja dobrowolnego poddania się karze i skazania bez rozprawy (art. 335 i art. 387 kpk). Konsensualne sposoby na zakończenie postępowania karnego bez konieczności przeprowadzenia - często długotrwałego i kosztownego - postępowania sądowego mają same zalety. W omawianej sprawie Trybunał po raz pierwszy miał okazję wypowiedzieć się na temat ich zgodności z zasadą rzetelnego procesu. Istotą sprawy jest więc to, by zrzeczeniu się przez oskarżonego prawa do procesu towarzyszyły odpowiednie gwarancje przeciwko nadużyciom, takie jak kontrola postanowień oraz trybu wypracowywania porozumienia przez sąd, zatwierdzenie konsensusu przez sąd, świadomość treści i skutków prawnych odstąpienia od fazy procesu po stronie oskarżonego, uwzględnienie interesu publicznego i tym podobne. Jeżeli warunki te zostają spełnione, nie można mówić o naruszeniu jakichkolwiek praw podstawowych oskarżonego, a postępowanie karne zostaje zakończone zgodnie z zasadą rzetelności procesu.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 29 kwietnia 2014 r. w sprawie nr 9043/05, Natsvlishvili i Togonidze przeciwko Gruzji.
Strasburg: układ oskarżonego z prokuratorem nie naruszył Konwencji
Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 29 kwietnia stwierdził, iż plea bargaining - czyli układ pomiędzy oskarżeniem a oskarżonym, w myśl którego oskarżony przyznał się do postawionych mu zarzutów w zamian za złagodzenie kary - nie naruszył prawa do rzetelnego procesu.