Skarga przeciwko Polsce została wniesiona przez osadzonego skazanego na karę pozbawienia wolności między innymi za znęcanie się nad swoją matką. Kiedy matka skarżącego zmarła, ten zwrócił się do dyrektora zakładu karnego o zezwolenie na opuszczenie zakładu karnego, ażeby wziąć udział w pogrzebie. Zgoda taka została wyrażona, ale z zastrzeżeniem opuszczenia zakładu pod konwojem funkcjonariusza Służby Więziennej. Skarżący odrzucił jednak tę możliwość twierdząc, iż obecność funkcjonariusza Służby Więziennej przeszkadzałaby w nawiązaniu bliskiego kontaktu z członkami jego rodziny. Ostatecznie skarżący na pogrzeb nie pojechał. Przed Trybunałem zarzucił, iż decyzja dyrektora więzienia naruszała przysługujące mu prawo do poszanowania życia rodzinnego, chronione w art. 8 Konwencji o prawach człowieka.
Trybunał nie zgodził się z tą argumentacją i nie stwierdził naruszenia art. 8 Konwencji. Trybunał przypomniał, iż istotą kary pozbawienia wolności jest jej określona dolegliwość, a przepisy prawa polskiego - to jest art. 141 kodeksu karnego wykonawczego, przewidujący możliwość czasowego opuszczenia zakładu karnego na czas do 5 dni, w razie konieczności pod konwojem funkcjonariusza Służby Więziennej - realizuje uzasadnione prawnie interes publiczny: administracja zakładu karnego, w świetle prognozy kryminologicznej skarżącego, w przypadku samodzielnego opuszczenia przez niego więzienia mogła obawiać się zakłócenia porządku publicznego. Z drugiej strony skarżącemu nie odebrano przecież zupełnie prawa do udziału w pogrzebie matki, lecz zastosowano środek pośredni, uprzedzając w ten sposób jego ewentualne dysfunkcyjne zachowania. Zdaniem Trybunału takie rozwiązanie było racjonalne i proporcjonalne, stanowiło także dobre zrównoważenie interesów zaistniałych w omawianej sprawie, to jest interesu powszechnego w postaci ochrony porządku publicznego oraz indywidualnego interesu skarżącego w postaci udziału w pogrzebie członka rodziny. Tym samym naruszenie jego prawa do poszanowania życia rodzinnego nie miało miejsca.
Prawo do poszanowania życia prywatnego jest jednym z najważniejszych praw konwencyjnych, co nie oznacza, że jest ono nieograniczone. Nieodzownym elementem kary pozbawienia wolności jest właśnie ograniczenia prawa do nieskrępowanego cieszenia się życiem prywatnym i rodzinnym skazanego. Argumentacja skarżącego w omawianej sprawie prowadzi do absurdu: wszak przebywanie w jednej celi z obcymi przecież ludźmi - jakimi bezwątpienia są inni osadzeni - w miejsce najbliższej rodziny także stanowi ingerencję w prawo do prywatności i negatywnie wpływa na stosunki rodzinne skazanego. Rolą ustawodawcy i organów stosowania prawa jest równoważenie sprzecznych interesów. W omawianej sprawie regulacjom prawnym i praktyce organów penitencjarnych nie można niczego zarzucić: skarżący mógł wziąć udział w pogrzebie pod nadzorem funkcjonariusza Służby Więziennej, a za odmowę skorzystania z takiej możliwości państwo polskie nie ponosi odpowiedzialności.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 25 marca 2014 r. w sprawie nr 40950/12, Banaszkowski przeciwko Polsce.
Katarzyna Warecka
Strasburg: strażnik więzienny na pogrzebie nie narusza praw podstawowych
Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 25 marca uznał, iż zezwolenie na udział skazanego w pogrzebie członka rodziny pod konwojem funkcjonariusza Służby Więziennej nie narusza prawa do poszanowania życia rodzinnego skazanego.