Skargę do Trybunału wniósł rosyjski profesor uniwersytecki, który przez swego pracodawcę - uczelnię państwową - został pozwany o zniesławienie. W czasie konferencji poświęconej wyborowi władz uczelni skarżący zabrał głos i publicznie wypunktował uchybienia procedury wyborczej. Skarżący zarzucił, iż nie odbyła się w tej sprawie publiczna dyskusja, a wybrane władze są "nielegalne". Sprawa skończyła się w sądzie orzeczeniem stwierdzającym, że skarżący naruszył dobre imię uniwersytetu i jego senatu. Przed Trybunałem skarżący zarzucił, iż wyrok ten został wydany z pogwałceniem jego prawa do wolności wypowiedzi, chronionym w art. 10 Konwencji o prawach człowieka.
Polecamy: II Konferencja Nauki i Szkolnictwa Wyższego (22.10.2015) >>>
Trybunał zgodził się z tym stanowiskiem i stwierdził naruszenie art. 10 Konwencji. Trybunał przypomniał, iż zakaz krytykowania organu, którego członkowie zostają wybrani w drodze głosowania, ze względu na ochronę dobrego imienia takiego organu, jest uzasadniony wyłącznie w szczególnych przypadkach. Podobnie uzasadnienie ograniczenia lub zupełnego wykluczenia debaty publicznej (jak to miało miejsce w omawianej sprawie) musi wynikać z bardzo poważnych powodów.
Skarżący przedstawił swe poglądy na zebraniu pracowników uczelni i zwrócił uwagę na nieprawidłowości w wyborze członków senatu uczelni. Przed sądem krajowym skarżący należycie uzasadnił swój pogląd, a także wezwał na świadków czterech innych profesorów tej samej uczelni, którzy potwierdzili jego spostrzeżenia. Sąd rosyjski skupił się wyłącznie na tym, czy nazwanie senatu "nielegalnym" stanowiło naruszenie dobrego imienia uczelni. Sąd przyjął także, że ocena procedury wyborczej dokonana przez skarżącego była nieprawdziwa i nieudowodniona. Tym samym, sąd rosyjski zażądał udowodnienia czegoś, co było osądem ocennym wypowiedzianym przez skarżącego - osądem nie bez podstawy, bo dokonanym na podstawie wystarczających przesłanek faktycznych. Taka praktyka orzecznicza jest w sposób oczywisty sprzeczna z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału w Strasburgu, wypracowanym na podstawie art. 10 Konwencji.
Trybunał w omawianym wyroku wyraźnie stwierdził, iż ochrona reputacji organu uczelni nie może się równać z ochroną prawa do dobrego imienia przysługującą osobie fizycznej. Sąd rosyjski dokonał takiego zrównania, nie biorąc przy okazji w ogóle pod uwagę konfliktu praw podstawowych - prawa do dobrego imienia i prawa do wolności wypowiedzi - który pojawił się w omawianej sprawie. Sąd ten nie zachował sprawiedliwej równowagi pomiędzy potrzebą ochrony reputacji uczelni publicznej a prawem do wolności wypowiedzi jej pracownika. Tym samym ingerencja w prawo do wolności wypowiedzi skarżącego nie była konieczna w demokratycznym społeczeństwie i naruszyła art. 10 Konwencji.
Kharlamov przeciwko Rosji - wyrok ETPC z dnia 8 października 2015 r., skarga nr 25447/07.