W gazecie „Der Standard” został opublikowany w kwietniu 2006 roku artykuł dotyczący ogromnych strat, poniesionych przez bank Hypo Alpe-Adria na skutek spekulacji finansowych, oraz toczącego się później postępowania karnego przeciwko wyższemu kierownictwu banku. Proces gazecie wytoczył dyrektor departamentu finansowego banku, zarzucając jej naruszenie swoich dóbr osobistych przez upublicznienie jego personaliów. Austriackie sądy nakazały wydawcy zapłacić 5 tys. euro zadośćuczynienia.
ETPC stwierdził, że bezsporne jest to, iż doszło do ingerencji w prawo do swobody wypowiedzi skarżącego – wydawcy „Der Standard”, a także, że ingerencja ta była usankcjonowana przez prawo (art. 7a austriackiej ustawy medialnej) oraz służyła ochronie uzasadnionego celu (praw innych osób). Pozostała więc ocena podjętych środków w kontekście „konieczności w demokratycznym społeczeństwie”, czyli, w pewnym uproszczeniu, ich proporcjonalności – zgodnie z art. 10 ust. 2 EKPC (określającym warunki, jakie musi spełniać ingerencja w swobodę wypowiedzi, by pozostać w zgodzie z Konwencją).
ETPC podkreślił, bazując na swojej dobrze ugruntowanej linii orzeczniczej, że prasa pełni kluczową funkcję w demokratycznym społeczeństwie i, mimo że nie wolno jej przekraczać pewnych granic, jej obowiązkiem jest przekazywanie informacji i poglądów we wszelkich sprawach znajdujących się w zainteresowaniu opinii publicznej. Dziennikarze są wszakże zobowiązani do działania w dobrej wierze i na dostatecznej podstawie faktycznej, tak by zapewnić rzetelną i precyzyjną informację, w zgodzie ze standardami etyki zawodowej.
Jak zauważa Jędrzej Kupczyński, prawnik "Obserwatorium Wolności Mediów w Polsce" Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, w przypadku „Der Standard” rozumowanie Trybunału musiało jednak pójść nieco dalej, sprawa nie dotyczyła bowiem opublikowania treści zniesławiających, czy godzących w dobre imię, ale samego upublicznienia danych osobowych członka kadry kierowniczej banku. Czy gazeta miała prawo to zrobić? Co do tego nie było zgody między austriackimi sądami dwóch instancji. ETPC przypomniał, że prawo do prywatności, wyrażone w art. 8 Konwencji, zawiera w sobie również aspekty związane ze sferą tożsamości jednostki, takie jak nazwisko czy wizerunek. Zgadzając się z argumentacją austriackich sądów, uznał również, że dyrektora, którego personalia trafiły do „Der Standard”, nie można określić mianem „osoby publicznej”. Zauważył jednak, że jest to tylko jedna z okoliczności, które należy wziąć pod uwagę oceniając zgodność z prawem działań redakcji. Kolejną jest korzyść dla debaty publicznej, jaką mogły przynieść takie działania.
Jędrzej Kuczyński przypomina, ze w omawianej sprawie publikacja prasowa dotyczyła ogromnego skandalu finansowego i to przy uczestnictwie banku, w którym państwo posiadało blisko połowę udziałów. Stąd też oczywiste jest, zdaniem Trybunału, że wyjaśnienie tej kwestii leżało w interesie publicznym. Za bezdyskusyjną również uznał ETPC prawdziwość opublikowanych informacji (czego strony nie podważały). - Kluczowa okazałą się jednak konstatacja, że artykuł w „Der Standard” dotyczył nie tyle postępowania karnego przeciwko kierownictwu banku, co raczej wzajemnego przeplatania się świata polityki i finansjery. W tym przypadku rzetelne omówienie zagadnienia, służące wszak interesowi publicznemu, nie mogło odbyć się bez wskazania zamieszanych w nie osób. Innymi słowy, upublicznienie personaliów członka kadry kierowniczej było konieczne, aby wnieść nową wartość do debaty publicznej - stwierdza ekspert.
Prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dodaje też, że zawsze wtedy, gdy w grę wchodzi swoboda wypowiedzi w obszarze debaty w interesie publicznym, Trybunał szczególnie restrykcyjnie bada ingerencję w prawo do wolności słowa. - W sprawie „Der Standard” ingerencja ta, mimo że służąca uzasadnionemu celowi i usankcjonowana przez prawo, okazała się być nieproporcjonalna i nie spełniać warunku „konieczności w demokratycznym społeczeństwie” - stwierdza.
ETPC stwierdził naruszenie przez Austrię art. 10 Konwencji i orzekł na rzecz skarżącego ponad 7,5 tys. euro zadośćuczynienia oraz 4,5 tys. euro tytułem zwrotu kosztów.
Wyrok ETPC z 10 stycznia 2012 r. w sprawie Standard Verlags GmbH przeciwko Austrii, nr 3. (skarga nr 34702/07)
Źródło: HFPC