Skargę do Trybunału wniósł wydawca irlandzkiego dziennika the Herald. W 2004 r. w gazecie opublikowano serię artykułów na temat pogłosek o życiu intymnym jednego z ministrów i konsultantki do spraw public relations. Artykuły zostały uznane za pomówienie i w postępowaniu z powództwa poszkodowanej sąd irlandzki przyznał jej zadośćuczynienie w wysokości 1,872 mln euro. Kwota ta została następnie, w odwołaniu, zmniejszona do 1,2 mln euro. Przed Trybunałem skarżący wydawca gazety zarzucił, iż tak wysokie odszkodowanie było nieracjonalne, nie odpowiadało szkodzie doznanej przez powódkę i sprowadzało się do naruszenia prawa wydawcy i dziennikarzy do dziennikarskiej wolności wyrażania opinii i przekazywania informacji (art. 10 Konwencji o prawach człowieka).
Trybunał zgodził się ze skarżącym i potwierdził naruszenie art. 10 Konwencji.
Trybunał uznał argumentację rządu irlandzkiego związaną z samym naruszeniem dobrego imienia powódki przez skarżące wydawnictwo, jak i koniecznością naprawy tego naruszenia w drodze odpowiedniego zadośćuczynienia. Przedmiotem niniejszej sprawy nie jest jednak sam fakt ingerencji w wolność wypowiedzi skarżącego poprzez nałożenie na niego obowiązku wypłaty osobie zniesławionej zadośćuczynienia, lecz wysokość tego zadośćuczynienia, to jest proporcjonalność ingerencji w wolność wypowiedzi skarżącego wydawcy z art. 10 Konwencji.
Trybunał wskazał, iż zgodnie z prawem irlandzkim procesy dotyczące zniesławienia rozstrzyga ława przysięgłych, podczas gdy sędzia zawodowy, przewodniczący rozprawie, przekazuje ławnikom jedynie odpowiednie instrukcje i wyjaśnienia co do funkcji zadośćuczynienia i czynników, które należy brać pod uwagę przy rozstrzyganiu tego typu sporu. Sędzia zawodowy nie przekazał jednak ławnikom żadnych informacji związanych z wysokością zadośćuczynienia, prezentując chociażby jakiś punkt odniesienia i wartości graniczne. Trybunał uznał, iż brak takiej informacji, że instrukcje sędziego zawodowego były zbyt ogólne, pozostawił ławie nazbyt szeroką swobodę uznaniową w zakresie oszacowania wysokości zadośćuczynienia za zniesławienie w omawianej sprawie.
Trybunał dalej wskazał, iż wyroki sądów krajowych, zwłaszcza sądu drugiej instancji, nie zawierały żadnych wskazówek co do tego, w jaki sposób sąd oszacował wysokość zadośćuczynienia, a zwłaszcza jego wyjątkową wysokość, i jakie czynniki przełożyły się na kwotę ponad miliona euro. Zważywszy, że tak wysoka suma została zasądzona przez irlandzkie sądy po raz pierwszy, tym bardziej należało przedstawić w uzasadnieniu wyroku szczegółową kalkulację, która doprowadziła sąd do takiego, a nie innego wymiaru zadośćuczynienia. Ta okoliczność, wraz z brakiem przedstawienia odpowiednich instrukcji ławie przysięgłych co do wyliczania wysokości zadośćuczynienia, przesądziła o tym, że Trybunał uznał ingerencję w wolność wypowiedzi skarżącego wydawcy za nadmierną i nieproporcjonalną.
W konkluzji swego wyroku Trybunał podkreślił, że rozstrzyganie tego rodzaju sporów przez ławę przysięgłych jest w pełni uprawnionym sposobem sprawowania wymiaru sprawiedliwości, lecz instrukcje przekazywane ławnikom muszą chronić strony sporu przed nieproporcjonalną wysokością zadośćuczynienia. Wobec braku takich gwarancji Trybunał stwierdził naruszenie prawa do wolności wypowiedzi skarżącego i art. 10 Konwencji.
Independent Newspapers (Ireland) Limited przeciwko Irlandii - wyrok ETPC z 15.06.2017 r., skarga nr 28199/15