Skargę do Trybunału wniosło pięciu obywateli Bułgarii, pracowników firmy będącej głównym dostawcą usług internetowych w Warnie. W czerwcu 2008 r. pomieszczenia zajmowane przez tę firmę stały się celem operacji policyjnej w śledztwie związanym z rozprowadzaniem nielegalnego oprogramowania komputerowego. Zamaskowani policjanci bez ostrzeżenia wtargnęli do biur, w których pracowali skarżący, i przy użyciu kopniaków oraz pałek elektrycznych zmusili ich do położenia się na podłodze. Skarżący mieli zostać wielokrotnie porażeni bronią elektryczną także wówczas, gdy byli już zupełnie bezbronni (jeden z nich został porażony prądem wówczas, gdy został już przykuty kajdankami do krat okiennych). Każdy ze skarżących doznał poważnych obrażeń, potwierdzonych badaniem lekarskim. Przed Trybunałem skarżący zarzucili, iż takie traktowanie było nadmierne w stosunku do okoliczności i naruszało art. 3 Konwencji o prawach człowieka (zakaz tortur oraz nieludzkiego i poniżającego traktowania).
Trybunał przychylił się do tej argumentacji i stwierdził naruszenie Konwencji. Obrażenia doznane przez skarżących były poważne (siniaki, otarcia, oparzenia) i potwierdzone w opinii lekarskiej. Władze bułgarskie zgodziły się z opisem przebiegu przeszukania, który został przedstawiony przez skarżących, lecz uznały, iż zastosowanie pałek elektrycznych, kajdanek i innych środków przymusu bezpośredniego było uzasadnione, ponieważ skarżący sprzeciwiali się poleceniom policji. Postępowanie przeprowadzone w sprawie przekroczenia uprawnień przez policjantów było - zdaniem Trybunału - zupełnie niewystarczające: nie wszczęto formalnego śledztwa, nie zidentyfikowano konkretnych funkcjonariuszy odpowiedzialnych za obrażenia skarżących, nie zidentyfikowano konkretnych rodzajów broni elektrycznej wykorzystywanych przy przeszukaniu, nie ustalono dokładnego przebiegu zdarzenia oraz okoliczności powstania obrażeń u skarżących. W prawie bułgarskim nie istniały również wówczas żadne oficjalne instrukcje ani wytyczne związane ze stosowaniem broni elektrycznej przez funkcjonariuszy służb mundurowych, mimo że broń taka może zadawać duży ból i rodzić poważne konsekwencje zdrowotne. Trybunał uznał, iż władze miały w tej konkretnej sytuacji do dyspozycji szereg środków, które umożliwiłyby przeprowadzenie przeszukania i obezwładnienie skarżących w mniej inwazyjny sposób. Cierpienie i obrażenia doznane przez skarżących były nadmierne i niepotrzebne. Miało miejsce naruszenie art. 3 Konwencji.
Omawiane orzeczenie dobrze wpisuje się dotychczasową linię orzeczniczą Trybunału. Trybunał zawsze konsekwentnie podkreślał konieczność stosowania środków przymusu przez władze państwowe jedynie w takim zakresie, jaki jest bezwzględnie konieczny dla celów danego postępowania - organy ścigania nie mogą "strzelać z armaty do wróbla" i używać broni lub siły fizycznej tam, gdzie wystarcza rozwiązanie bardziej pokojowe. Nadto w sytuacji, w której osoba fizyczna doznała obrażeń w wyniku działań policji lub innych służb państwowych, to do organów władzy należy udowodnienie, iż użycie siły było w tym przypadku bezwzględnie konieczne. Uprawnienia do stosowania środków przymusu bezpośredniego zawsze rodzą pole do nadużyć, a obowiązkiem państw-stron Konwencji jest stworzenie takiego systemu prawa, który nadużycia takie eliminuje.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 30 września 2014 r. w sprawie nr 51284/09, Anzhelo Georgiev i inni przeciwko Bułgarii.