Skarga została wniesiona do Trybunału przez Ilgara Mammadova, jednego z liderów antyrządowej opozycji w Azerbejdżanie. Skarżący jest w Azerbejdżanie znany ze swej działalności politycznej, prowadzi także popularny blog internetowy, na którym komentuje bieżące wydarzenia polityczne i społeczne - na swoim blogu skarżący ostro skrytykował na przykład zmianę ustawy o zgromadzeniach, która przewiduje poważne sankcje za organizację i udział w demonstracjach nieautoryzowanych przez rząd.
Więcej: Będzie protest przeciwko łamaniu praw człowieka w Azerbejdżanie>>>
W styczniu 2013 r. Ilgar Mammadov skomentował zdarzenia zaszłe w miejscowości Ismayili, gdzie wybuchły demonstracje i zamieszki po tym, jak syn ministra pracy i bratanek lokalnego polityka uczestniczył w wypadku samochodowym, a potem pobił i obraził pasażerów drugiego auta. W wyniku zamieszek ucierpiał hotel, którego właścicielem miał być sam minister. Skarżący - którego wersja wydarzeń przedstawiona na blogu różniła się znacząco od oficjalnej wersji wydarzeń - został oskarżony o "organizację i udział w działaniach naruszających porządek publiczny", który to zarzut został następnie przekwalifikowany w "stosowanie oporu i przemocy wobec funkcjonariuszy publicznych z narażeniem ich życia i zdrowia". Skarżący został skazany na karę 7 lat pozbawienia wolności (wyrok nie jest prawomocny, skarżący od lutego 2013 r. przebywa w areszcie).
Trybunał nie miał żadnych wątpliwości co do tego, iż aresztowanie, proces i skazanie Ilgara Mammadova miały charakter represji politycznej. Mammadov został oskarżony o zorganizowanie zamieszek, które wybuchły dzień przed jego przybyciem do miasta. Zarzewiem demonstracji był wypadek samochodowy, z którym skarżący nie miał nic wspólnego. Organy oskarżenia nie przedstawiły żadnych wiarygodnych dowodów na poparcie postawionych mu zarzutów - cały proces miał charakter fasadowy i represyjny. Żadne wiarygodne dowody nie zostały również przedstawione w postępowaniu przed Trybunałem. Tymczasowe aresztowanie skarżącego w toku procesu było wielokrotnie przedłużane, chociaż nie dowiedziono, by ten miał zbiec lub w jakikolwiek sposób utrudniać postępowanie. W czasie procesu prokurator generalny i przedstawicie ministerstwa spraw wewnętrznych wielokrotnie wypowiadali się publicznie w sposób naruszający zasadę domniemania niewinności. Proces karny i tymczasowe aresztowanie skarżącego uchybiało wszelkim zasadom rzetelnego procesu. Trybunał stwierdził, iż miało miejsce naruszenie art. 5 ust. 1, ust. 2 i ust. 3 (prawo do wolności i bezpieczeństwa) oraz art. 6 ust. 2 (domniemanie niewinności) Konwencji o prawach człowieka.
Trybunał uznał także, iż rząd azerbejdżański naruszył art. 18 Konwencji, zabraniający ograniczeń praw i wolności podstawowych w celach innych niż te, dla których je wprowadzono. Naruszenia tego artykułu są stwierdzane przez Trybunał rzadko i zasadniczo w tych sprawach politycznych, w których skazanie karne było elementem represji wymierzonej w skarżącego. Zarzuty postawione Ilgarowi Mammadovi były na tyle absurdalne, iż bez trudu można w nich zdekodować chęć "uciszenia" polityka niewygodnego dla rządu. Sankcja - czyli kara 7 lat pozbawienia wolności, wymierzona de facto za niewygodny wpis na blogu internetowym - jest równie absurdalna, co przerażająca.
Omawiany wyrok Trybunału to kolejny głos sprzeciwu przeciwko zaostrzającym się represjom politycznym w Azerbejdżanie, gdzie od 2003 r. panuje autorytarny reżim prezydenta Ilhama Aliyeva. O poważnych naruszeniach praw człowieka i sytuacji azerbejdżańskiej opozycji politycznej informuje regularnie Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Pozostaje mieć nadzieję, że reakcja społeczności międzynarodowej pozytywnie wpłynie na demokratyzację tego kraju.
Tak wynika z wyroku Trybunału w sprawie nr 15172/13, Ilgar Mammadov przeciwko Azerbejdżanowi.