Sąd Najwyższy, rozpoznając kasację obrońców skazanych od wyroku Sądu Apelacyjnego w sprawie o usiłowanie zabójstwa (art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.) i inne przestępstwa, przypomniał, że ustalanie zamiaru sprawców w sprawach dotyczących pobić, bójek czy zabójstw, jest dla sądów niejednokrotnie trudnym zadaniem.
Sąd Najwyższy wskazał, że postać zamiaru sprawcy może rzutować na ocenę karnoprawną określonego czynu. Jest tak między innymi w przypadku wątpliwości co do oceny zachowania napastnika jako dążenia do spowodowania u pokrzywdzonego jedynie ciężkich obrażeń ciała, dokonania jego pobicia, którego niezamierzonym skutkiem była śmierć ofiary albo zabójstwa z zamiarem ewentualnym (godzenia się na śmierć ofiary). W takim wypadku sąd nie może poprzestać na deklaracjach samego oskarżonego w tym zakresie i ustaleniu jedynie skutków czynu. Sąd w takiej sytuacji powinien bowiem wnikliwie przeanalizować szereg okoliczności, a nie tylko wyjaśnienia oskarżonego. Ustalenie zamiaru powinno być przeprowadzone również na podstawie oceny sposobu działania sprawcy, rodzaju użytych przez niego narzędzi, siły i liczby zadawanych uderzeń oraz tego, w jakie części ciała pokrzywdzony został zaatakowany.
Dowiedz się więcej z książki | |
Prawo i postępowanie karne po nowelizacji - PAKIET
|
Sąd Najwyższy podkreślił, że jeśli sprawca kilkukrotnie uderzył metalowym przedmiotem w głowę pokrzywdzonego, powodując szereg złamań kości czaszki, to nie można uznać, że nie godził się on na zabicie ofiary. Żaden przeciętny człowiek nie może bowiem tak oceniać siły uderzeń w głowę metalowym przedmiotem, aby godzić się jedynie na spowodowanie ciężkich obrażeń ciała, jednocześnie wykluczając śmierć pokrzywdzonego.
Tak orzekł Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 20 marca 2015 r. w sprawie III KK 276/14, LEX nr 1665738.