W sprawie tej jest wiele znaków zapytania. Przez dwa lata od 2006 roku do 2008 r. księgowa spółki z o.o. Elżbieta L. nosiła w reklamówce gotówkę wartości ponad 800 tys. zł, które miała wpłacić do banku N. Były to pieniądze przeznaczone dla kontrahentów spółki. Elżbieta L dokonała w banku kilkudziesięciu wpłat niewielkich kwot na rachunki bliskich sobie osób, a potwierdzenia wpłaty otrzymane od kasjerów zostały przez nią sfałszowane w taki sposób, aby stanowiły potwierdzenie dokonania wpłat o wiele większych kwot na rachunek bankowy kontrahenta powoda.
Przez dwa lata spółka żyła w świadomości, że transakcje bankowe, a było ich 28, są realizowane. Prawdopodobnie adresaci byli wpisywani ołówkiem na kopiach potwierdzających przelewy, a następnie wykreślani i wpisywani nowi. Jak stwierdzili biegli, bankowe dowody wpłat nosiły wprawdzie ślady przeróbek, ale tylko w zakresie dotyczącym kwoty prowizji. Natomiast adresaci wpłat zostali opisani właściwie. Jak było naprawdę - nie dowiemy się, gdyż sprawczyni Elżbieta L. nie żyje, a postępowanie karne umorzono.
Potwierdzanie fałszerstw czyli niestaranność
Natomiast spółka z o.o. dochodzi od banku zapłaty utraconych sum - z odsetki wynoszących ponad milion złotych na podstawie art. 415 kc., według którego osoba prawna jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu.
Sąd I instancji oddalił powództwo spółki, która zmieniła podstawę do domagania się odszkodowania, obarczając winą pracowników banku. Sąd ocenił, że zmiana podstawy faktycznej była spóźniona. Ponadto powodowa spółka nie wykazała, że miedzy zachowaniem pracowników banku a powstałą szkodą istnieje związek przyczynowo-skutkowy.
Podobnie Sąd Apelacyjny w Szczecinie oddalił powództwo jako bezzasadne. Stwierdził, że przyczyną szkody nie była nienależyta staranność pracowników banku. W każdym razie - kpie potwierdzające wpłaty korzystały z domniemania prawdziwości.
Skargę kasacyjna wniosła poszkodowana spółka z o.o. , która stwierdziła, że sąd błędnie przyjął, że taka instytucja jak bank musi wypełniać swoje obowiązki należycie, jak instytucja zaufania publicznego, a szczególnie zachowywać staranność przy realizacji powierzonych im zadań.
Nie było związku przyczynowego
Sąd Najwyższy w wyroku z 20 września br. oddalił kasację. - Nie można mówić o naruszeniu art. 361 par. 1 kc ( jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron) - podkreślał sędzia Zdzisław Kwaśniewski. - Przepis ten będący źródłem adekwatnego związku przyczynowego i odpowiedzialności odszkodowawczej nie został naruszony.
Ustawodawca wiąże odpowiedzialność z takimi konsekwencjami, które są normalnym następstwem zachowania się sprawcy. O normalnym związku przyczynowym między niedochowaniem należytej staranności przez pracowników banków a uszczerbkiem majątkowym spółki nie ma związku przyczynowego.
Słusznie Sąd Apelacyjny stwierdził, że ewentualne niedopełnienie obowiązków przez pracowników banku stanowiłoby sposób na ukrycie niedoborów dokonywanych przez księgową spółki. Wobec tego pomiędzy niedopełnieniem obowiązków a utratą sumy 900 tys. zł przez spółkę powodową nie zachodzi normalny związek przyczynowy.
Niestaranna kontrola przez kasjerów banku oryginałów dowodów wpłaty znajdująca potwierdzenie w aktach, nie była powodem niedoborów. Niedopełnienie procedur mogły być sposobem na ukrycie szkody, a nie zachowaniem wywołującym szkodę - akcentował sędzia.
Nie było pomocnictwa
Zarzut pomocnictwa w powstaniu szkody wobec pracowników banku - też SN uznał za niezasadny (art. 422 kc). Sędzia Kwaśniewski przywołał stanowisko SN z 21 czerwca 2011 r.. Według tego poglądu "akt pomocnictwa deliktowego wymaga po stronie pomocnika świadomości udzielania pomocy w dokonaniu skonkretyzowanego czynu niedozwolonego przez sprawcę bezpośredniego ."
Zdaniem sędziego sprawozdawcy nie było w tej sprawie śladu porozumienia pomiędzy księgową Elzbietą L. a pracownikami banku. A więc pracownik banku nie może być uważany za pomocnika.
Sygnatura akt II CSK II CSK 657/12 , wyrok z 20 września 2012 r.