Sprawa ma początek w 2005 roku, gdy wykryto u 24 letniej Marleny G. guzek nowotworowy na tarczycy z możliwością przerzutów. W Szpitalu Uniwersyteckim w Bydgoszczy w grudniu 2005 r. lekarze wycieli guz, a badania wycinka nie wykazały zmian nowotworowych. Jednak na skutek zabiegu pacjentce uszkodzono przełyk tak, że spożywane jedzenie wypływało z rany. Druga operacja była konieczna, gdyż Marlena G. dostała wysokiej gorączki. W kwietniu 2006 roku dokonano przeszczepu tchawicy, ale już w Warszawie w Akademii Medycznej.
W wyniku nieudanej operacji młoda, wysportowana pacjentka ma teraz kłopoty z zaakceptowaniem własnego wyglądu z bliznami i odgłosami jakie wydaje z uszkodzonego gardła.
Wystąpiła więc do sądu przeciwko Szpitalowi w Bydgoszczy o odszkodowanie w wysokości 200 tys. zł. Sąd I ani II instancji nie dopatrzyły się odpowiedzialności szpitala za uszkodzenie ciała. Sąd stwierdził, że nie mamy do czynienia z błędem lekarskim, lecz niepowodzeniem medycznym powstałym w ramach ryzyka medycznego. Co więcej – uszkodzenie przełyku jest powikłaniem normalnym, typowym, ale występującym rzadko.
Fakt, że pacjentki nie poinformowano o tych powikłaniach pooperacyjnych nie leżało w obowiązkach lekarzy. A zatem – według Sądu Apelacyjnego – winy szpitala nie było w rozumieniu art. 430 kc i art.415 kc ( odpowiedzialność zakładu leczniczego na zasadach ryzyka za szkodę zawinioną).
Od tego wyroku Marlena G. złożyła skargę kasacyjną. Podniosła w niej zarzut, że sąd nie odniósł się do okoliczności przeprowadzenia operacji i błędnie ocenił, że szpital nie ponosi winy.
Sąd Najwyższy w wyroku z 18 stycznia 2014 r. przyznał rację pacjentce i uchylił zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
W opinii sędzi Mirosławy Wysockiej nie orzeczono winy lekarzy mimo braku do tego podstaw. Nie zastosowano prawidłowo przepisów kodeksu cywilnego i nie rozważono winy lekarzy pod kątem wiedzy i należytej staranności zawodowej. Nie ustalono koniecznych faktów niezbędnych do stwierdzenia, czy nie można było uniknąć powikłań. Błędem też było nie poinformowanie pacjentki o ewentualnych negatywnych konsekwencjach przeprowadzonego zabiegu.
Sygnatura akt: IV CSK 431/12, wyrok SN z 18 stycznia 2013 r.
SN: błąd medyczny, a nie niepowodzenie lekarskie
Sąd Najwyższy nie zgodził się z wyrokami sądów dwóch instancji stwierdzających, że powikłania po operacji tarczycy 24 letniej pacjentki były niepowodzeniem medycznym powstałym w ramach ryzyka. Nakazał Sądowi Apelacyjnemu zbadać winę lekarzy i związek szkody z obowiązkiem dochowania należytej staranności.